Sceneria profesjonalna, w końcu odeszliśmy od wiecznego powielania wyobrażeń na temat ogrodów Semiramidy. Wszystko wyglądało jak zbudowana od podstaw kraina, faktycznie nadająca tempo całej historii.
Końcówka mi się nie podoba. W końcu wbicie sztyletu miało mieć swoje skutki, a okazało się, że bogowie jednak są łaskawi.
Niezłe kostiumy (wyeliminowany błąd wiecznej bieli szaty), intryga, fabuła, wszystko przemawia za nim na plus.
Jakieś minusy? Pewnie i są, ale oglądając go, naprawdę nie chciało mi się ich szukać. Film wciąga niczym ruchome piaski, a właśnie na surrealistyczny, wartki obraz akcji w egzotycznej lokacji czekałem ostatnimi czasy.
Ocena: 8/10