Depp z mieczem bądź innego rodzaju bronią białą??? Jak by to powiedział Sparrow "Interesting":) To mogło by być dobre. Walczył już gdzieś, bo sobie nie przypominam??

Właśnie w Piratach walczył :) Trochę w Sleepy Hollow. To by była nowość zobaczyć gościa wymachującego mieczem :D I Sztyletem Czasu ;)

No, tak ale walka Sparrow'a to bardziej szermierka:) A tutaj musiał by siec!!!:). Nie no faktycznie zapomniałem o tym bo ostatnio te spokojniejsze filmy z Deppem oglądałem. Ale dał by rade - bez dwóch zdań;)

Wydaje mi się, że po prostu nie ma innego, pasującego aktora ;) :P W Piratach rzeczywiście szermierka, może szpada to nie to samo co miecz, ale zawsze broń biała :) Poradziłby sobie jakoś!

No niby masz rację, ale to nie my wybieramy. A wiadomo cokolwiek o obsadzie?? Może wcale nie będzie taka gwiazdorska...

Oczywiście, że nie my wybieramy. Nie mamy na to wpływu - to jasne. Może okazać się zupełnie inna niż spekulujemy, ale pomarzyć zawsze można :P

Moim kandydatem do roli Prince'a jest Jude Law. Tylko przefarbowany na czarno i z dłuższymi włosami.

Jude Law? Lubię tego aktora, ale w roli Księcia to ja go raczej nie widzę...

Porównaj twarz Prince'a z SoT i Law'a. Jak bracia. A Depp nie jest aż tak podobny. Obstawiam że duże role na Prince'a ma Bloom.

Też mi się marzy Depp albo Hugh Jackman ale znając życie obsada będzie mało znana a film okaże się klapą :/

Ale za tym wszystkim stoi Bruckheimer. Facet ma kasę i ma nosa do aktorów, nie pozwoli by projekt przeszedł bez echa. Miejmy nadzieje, że jego zamiłowanie do rozmachu wyjdzie nam na dobre. I oby wziął Johnny'ego Deppa, a wszystko będzie dobrze ;). Byle nie Bloom!!!

Michallo posłuchaj kobiet na princa NIENADAJE SIĘ BLOOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!@# !(mam go juz dość po tylu rolach w szędzie on i on:/)

Bloom to aktor słaby, miłojue go jednak 50% nastolatek, więc trzeba się pogodzić, że w filmach występuję i występować będzie. Jest on skazą na moich ukochanych "Piratach z Karaibów" i tego nigdy mu nie wybaczę. Bloomowi mówimy "dziękuję".

Bloom nie jest słabym aktorem, ma twarz taką, jaką ma, co czyni go bożyszczem 15 - latek. Ja też nie widzę go w tej roli, ale szanse ma niestety duże, biorąc pod uwagę fakt, że obecnie jest na topie... Zobaczymy jak będzie, swoją drogą ciekawi mnie, czy prowadzone już są rozmowy na temat obsady.

Podejrzewam, że do wspomnianych przez ciebie rozmów jeszcze daleko zważywszy na napięty kalendarz Bruckheimera. Jak mogą kogokolwiek wybrać skoro nawet sami twórcy są wielką nie wiadomą, a co dopiero odtwórcy ról...

Ja widzę w roli księcia Jareda Leto. Zagrał oststatnio z Nicholasem Cage'em w
"Lord of War". Młody, utalentowany i do tego podobny.

a ja poraz kolejny dożuce swoją propozycje w ramach ewętualnej ekranizacji warrior within, niemówcie tylko że niepodobny :p http://img523.imageshack.us/my.php?image=princejosh2kn.jpg [img523.imageshack.us/my...]

ps: podziękowania dla Hetty która znalazła odpowiednie zdjęcie Josha

mnie to zdjęcie u góry nawet pasuje, ale co z piaskami czasu? Nie jestem pewien czy pasował by tam jak w WW. Ale z drugiej strony charakteryzacja i inne myki i będzie mlodszy. Zresztą pomimo tego że każda część POPa jest świetna to własnie piaski czasu wg mnie byly najlepsze (klimacik, świeżość, fabuła) dlatego bardzo na ten film liczę.

Zgadzam się ze Monica Belluci i Jony Deep, aczkolwiek zastanawiam się nad Tomem Cruisem i jeszcze jedno w piaskach czasu nie było Kailiny, tylko ta druga dziewczyna

Farah... a Tom Cruise jest za niski. W scenie końcowej, gdy Książę rozmawia z Farah (to ta "druga dziewczyna") doskonale widać, że on sam jest bardzo wysoki.

Ja coś sięobawiam ze dotego filmu niezaangażują nikogo znanego.

Może być ktoś nieznany. Byle aktorzy byli podobni i dobrze grali. To w sumie wszystko na czym mi zależy.

Ale Cruisa mogą wydłużyć, a co powiecie o Ewanie McGregorze? W Star Wars atak Klonów był nawet podobny

Cruise i McGregor są za starzy. Tzn. McGregor jeszcze w ostateczności, ale Crusie ma już 45 lat. Nie mógłby zagrać 26 latka.

Bez przesady nie će każdy aktor co ma zarost i długie włosy jest dobry na prince'a McGregor zdecydowanie nie. Mimo iż jestem za Joshem Hollowayem coraz bardziej zaczynam się przekonywać do Hugha Jackmana zresztą sami zobaczcie http://hugh.jackman.filmweb.pl/ [hugh.jackman.filmweb.pl...] albo tu http://www.vnn.vn/dataimages/original/images176312_hugh_jackman.jpg [www.vnn.vn/dataimages/o...]

tu jescze wersja z dorobioną brodą i bliznami :p

cholera zapomniałem wkleić linka w poprzednim poście :/ http://img519.imageshack.us/my.php?image=princejackman4yy.jpg [img519.imageshack.us/my...]

Rzeczywiście - pan Van Helsing budzi pewne nadzieje. Tylko czy on nie jest zbyt przystojny? ;)

chyba jednak sie poswiece:DDD..(może byc za przystojny:D)

No to ja jestem za Jackmanem bo rzeczywiście pasuje (przystojny może być bo Książę urodą grzeszył). Heh. Ale i tak to wszystko jeszcze zależy od producentów...

Ps. A ja wam mówię, że Prince'a zagra John Frusciante :D

Pps. Albo zrobią nam na chama - Orli B.

mnie by osobiscie bardziej pasował Anthony Kiedis :P

Buhehehe... Kiedis Księciem Persji... hahahaha ;P

Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm mm... Henry Cavill... chociażby ze względu na to jak wyglądał Malot w "Tristan i Izolda". Książę Persji - to było moje pierwsze skojarzenie przy tamtej charakteryzacji. Niebieskie oczy, ten kształt twarzy, długie włosy. No cóż.