Dokładnie!
Opis wzięty nie wiadomo skąd!

No niby coś w nim jest z tego, co było w filmie. Ale jako całość to rzeczywiście kpina.

Już kładę na ten opis. Ale premiera w maju to jakiś ponury żart. Myślałem, że w zeszłym roku premiera "Witaj w klubie" dwa tygodnie po rozdaniu Oscarów (gdzie zdobył swoją drogą trzy statuetki i miał szanse na kolejne trzy) to pojedyncza wpadka. W tym roku po "Inherent Vice" premiera "Księgi życia" jest już drugą kompromitacją, a końca nie widać, bo zarówno "Selma" jak i "Still Alice" wciąż nie mają ustalonych terminów premiery w Polsce. Mam nadzieję, że po ogłoszeniu nominacji polscy dystrybutorzy się opamiętają i będą w stanie zorganizować przynajmniej jakieś przedpremiery w kinach studyjnych.
I jak tu nie być "piratem" i oglądać filmy legalnie? Ja naprawdę chce dać im zarobić, chcę obejrzeć to w kinie, kupić bilet. Tylko na uczciwych warunkach, a nie lata świetlne po cywilizowanej części świata. Jak kupuje, dajmy za przykład, telefon długi czas po premierze to nie płacę za niego tyle samo ile płacę w dniu jego wyjścia na rynek. To samo powinno się tyczyć biletów, dvd, blue-ray'ów itd.