totalne badziewie, nie bylo jak nakrecic dwojki bo aktorzy rzekomo umarli;p wiec wymyslili taki szajs. Film calkowicie popieprzony jak dla mnie
nawet bym sie klucil czy nie lepszy od pierwszej czesci :)
doskonaly , swietne zdjęcia klimat muza napięcie
10/10
Kto dostaje tego kopa? Fanatyczni wielbiciele horrorkow (jakimi niewatpliwie sa bohaterowie) oraz "Blair witch project". Mam wrazenie jakby tworcy troche sie odgrywali na jedynce i bardzo dobrze bo tak trzeba :D "Blair Witch 2" naprawde trafia do tych ktorzy uwazaja, ze ganianie po lesie z kamera nie mozna nazwac...
Mam prośbę, czy ktoś mógłby mi napisać jak skończył się ten film, bo nie mogłem obejrzeć. Dzięki z góry i pozdrawiam.
Dla mnie jedynka o niebo lepsza. 2 część pozbawiona jest całkowicie tego klimatu, brak w nim już tego przerażającego pozoru realności i autentyczności zdarzeń. Dla mnie to typowy nisko budżetowy amerykański horror... nic więcej...
No i zakończenie jest interesujące, ogólnie film trzyma w napięciu, mam nawet wrażenie, że jest lepszy od jedynki ale raczej nie. :)
Co to za recenzja w ogóle? "a wprowadzenie do niego profesjonalnie nagranej muzyki jeszcze bardziej poprawia odbiór." chyba o czymś nie wiem, w Blair witch project nie było profesjonalnie nagranej muzyki... ciekawe...
"Kolejną rzeczą przemawiającą na korzyść "Blair Witch 2" jest fakt, iż jego autorzy uciekli od...
jedynka przynajmniej miala ten klimat niby-autentyczności, dzięki czemu było cos niepowtarzalnego, bez tych całych głupich efektów, ale było. a tutaj? szkoda słów:/ beznadziejna rzecz... jeszcze wkurzały mnie te wstawki z psychiatryka jakie powklejali w różnych momentach filmu...
Jak dla mnie niezły klimacior=) Film taki jakiś dziwny, ale zaciekawił mnie nieźle...Taki inny troche od wszystkich, przynajmniej wnosi coś nowego, ciekawszego. Polecam
Zaczapisty Film według mnie to wcale nie jest horror ale mozna sie przy nim nieżlen posmiać jak sie go luknie kilka razy:DPozdro:)
Mi się podobał ten film, ale nie uważam, że to jest horror. Zaczęłam go oglądać z przekonaniem, że będę sie bała, jak niewiadomo co, a tu taki lekki filmik. Podobała mi się nawet tematyka i to całe zagmatwanie.
Pierwsza część była zwykłym eksperymentem, tanim i skutecznym przedsięwzięciem reklamowym. Udało się sprzedać kota w worku i wmówić ludziom, że film jest kultowy i bije rekordy popularności. Druga część jest już filmem w przeciwieństwie do pierwszej.