Mało jest filmów po które sięga się dla jednego z aktorów grających w filmie. Z tym tytułem tak właśnie jest. Rola Pierce przyćmiła cały film, który nie grzeszy fabułą za to wprawia w dobry nastrój. Ciekawe teksty naprawdę bawią a żałosna postawa obojga bohaterów i sytuacja w której oboje się znajdują potrafi wciągnąć. Brosnan sprawnie zakpił ze swego dawnego image i odegrał rewelacyjną postać, która potrafi wzruszyć i rozbawić. Dobra komedia, rewelacyjna kreacja Brosnana to godne podsumowanie tej produkcji.