Schemat taki jak wszystkie animki. Jest nieudacznik, jest katastrofa, nieudacznik zwycięża katastrofę, happy end. Mam nadzieję, że nie zdradziłem treści filmu ;) Są tacy, którzy się nie spodziewali?
Podobwało mi się to, co w "Infiltracji": jeden z głównych bohaterów odchodzi w połowie filmu. I to jest niespodzianka, którą popsułem. Nie mniej baja malowniczo opisuje świat czarodziejskiej sztuki kung-fu. Ładny obrazek, sporo zabawy.
ale film pokazuje, że jeśli nieudacznik trafia na mistrza - nauczyciela to przestaje byc nieudacznikiem, tylko ma swoje coś do zrobienia w tym świecie:-)
Film pokazuje, że dzięki wierze w siebie można przenosić góry.
Film oceniam na 8/10 i proszę o tworzenie więcej tego typu filmów.