i grubasowi postawic twarde ultimatum, dostana v2 o ktore chcieli sie zesrac jezeli: i tu mozna sobie wstawic, jak znam tych skur....ynow to zgodziliby sie na wszystko byleby ta je...na wyspa nie ucierpiala
.....nie wykorzystanym. Aktorsko film jest drewniany, realizacyjnie kuleje. Tak jakby zabrakło magika, który to wszystko poskłada swoją czarodziejską reżyserską różdżką. A szkoda, bo mogło wyjść z tego coś czym moglibyśmy pochwalić się poza granicami Polski. Ale doceniam całkiem dobre zdjęcia i scenografie no i sam...
Czy my zawsze musimy tak lżyć nasze patriotyczne filmy?!?! Do cholery, rozumiem że nie są to arcydzieła ale czasami wyłączmy takie oczekiwania i spójrzmy na te filmy jak amerykanie, z dumą i radością. I do tego ci nasi znawcy krytycy, to jest dopiero lewactwo. Obrzydlistwo!!!
Świetna scena w pociągu. Facet nazywa się Utting, zagrał to mistrzowsko. No i jak zwykle w tego typu filmach - kostka brukowa, kładziona w latach 90 i I dekadzie XXI wieku wszędzie wejdzie w kadr. Bez szału 6/10
W czasie ogólnoświatowej kwarantanny obejrzałem dzisiaj trzy polskie filmy: "kuriera", "powidoki" i "bad boya". Zdecydowanie wygrywa ten pierwszy
Dobre tempo, plenery i scenografia, efekty specjalne, a do tego wszystko bardzo uwiarygodniają niemieccy i angielskojęzyczni aktorzy. Pasikowski się spisał. Brawo.
Zastanawiam się czemu w PRL-u robiliśmy lepsze filmy o II WŚ niż dzisiaj. Nawet jeśli te PRL-owskie są przesiąknięte sowiecką propagandą, to i tak są lepsze niż nasze współczesne produkcje.
Film nie był zły, ale też bez rewelacji. Na początku sceny urywane, nie za bardzo wiadomo o co chodzi. Potem była ciągłość, ale...
Niestety, ale dobór scenografii do scen z udziałem kolei jest żenujący. Dworce z południowo-wschodniej Polski udają charakterystyczne dolnośląskie obiekty z Nowej Rudy i Głuszycy Górnej. Szczytem absurdu jest wykorzystanie parowozu TK48 produkowanego dopiero po wojnie w latach 50. Ja wiem, że większość widzów nie...
Kolejny polski film do którego trzeba odpalić napisy aby normalnie oglądać. Większość zagrana w obcych językach. W Stawce większej niż życie Bruner nie mówił po niemiecku a wiadomo było, że jest świnia. Chociaż jest plus w końcu coś słychać.
W tym filmie głównie scenografia zrobiła na mnie złe wrażenie. Gdy zdjecia w Anglii można przyjąć to w Polsce juz rażą sztucznością. Wiejskie domy i zagroda wygladają jak nowe i zbudowane własnie napotrzeby filmu. Sceneria warszawska - szok ! piekne ładnekamienice w 1944 ?! ulice równe i chodniki ładne , baaa !...
W tym pisowskim klocku, brak aktorów czarnoskórych, przedstawicieli innych orientacji, a tacy również walczyli w wojnie.
Zacznę od tego, że bylem w nowotwartym(reaktywowanym) kinie w moim mieście. Nagłośnienie super, projektor i jakość super, premiera i...około 25 osób. Ręce opadają, przykro mi było. Co do filmu to uważam, że Pasikowski( i reszta) w obszarze scenografii i zdjęć dała radę. Poza pewnymi spektakularnymi upadkami członków...
więcej