To jest prawdopodobnie "tradycyjna" metoda ANTYKONCEPCJI dla młodzieży, to znaczy młodych dziewcząt. Matki raczej nie chcą po 12 latach od urodzenia każdej dziewczynki dostawać co roku kolejnego wnuka/wnuczki bez zięcia. Nie chcą same brać ciężaru opieki nad córkami i ich dziećmi, bo same by umarły z głodu razem z ich żyjącymi już dziećmi. Póki co nie mają prawdopodobnie "lepszego" wyjścia.

Wiadomo przecież, że w Afryce i krajach muzułmańskich gwałcenie dziewcząt jest na porządku dziennym, więc jak miałyby się inaczej uchronić przed losem zostania niechcianą matką?! Wszystkie konsekwencje "antykoncepcji" lub jej braku w postaci bólu, cierpienia i poniżenia ponoszą tylko kobiety i dlatego NIE CHCE SIĘ ŻYĆ BĘDĄC KOBIETĄ. W Europie może to trochę inaczej wygląda, jednak nie tak istotnie. Kobiety nadal są zmuszane społecznie lub finansowo do wychodzenia za mąż i wszelkich tego konsekwencji, często bardzo niechcianych.

tak, zgadzam sie, myślę ze masz rację.

Kto Cię zmusza do wychodzenia za mąż? W Polsce mamy wolność, tak jak i we wszystkich krajach Europy . To że małżeństwo jest jedynym typem związku kobiety i meżczyzny podlegającym konstytucyjnej ochronie, wcale nie znaczy, że jest przymus małżeństwa.

Jeżeli uważasz, że kobiety nie czują się przymuszane do wyjścia za mąż również w Europie, to żyjesz w jakiejś innej Europie niż ja. Zaprzeczając istnieniu przemocy w rodzinie właśnie stosujesz przemoc i prawdopodobnie podoba ci się ta rola. Wtedy wszystko się zgadza i to jest ta sama Europa, tyle, że ty jesteś katem, co bardzo ci się podoba i "nie wiesz o co chodzi". Żeby była ofiara musi być kat, taki na przykład jak ty.
Niestety nie jestem w stanie zastosować się do reguł uprzejmości i pisać zwracając się do kogoś kto stosuje przemoc (świadomie lub nieświadomie, to dla ofiary jest bez znaczenia) z dużej litery, przykro mi.

W mojej wypowiedzi nie było ani słowa na temat przemocy w rodzinie. To zupełnie inna kwestia i nie ma nic wspólnego z przymusem małżeństwa. Przemoc ma miejsce zarówno w związkach małżeńskich jak i w konkubinatach. Jestem 18-letnią dziewczyną i nigdy nie stosowałam względem nikogo przemocy. Zostałam wychowana przez kochających rodziców, którzy wpoili mi katolickie wartości. Jeśli ktoś Cię kiedyś skrzywdził, to szczerze Ci współczuję. Uważam, że jedynym związkiem kobiety i mężczyzny, który obu stronom zapewnia poczucie bezpieczeństwa i stabilności jest właśnie małżeństwo. A to, że nie każdy się do małżeństwa nadaje, to już inna kwestia. Jeśli jedna ze stron jest w jakikolwiek sposób gnębiona, można to zgłosić i ubiegać się o separację lub nawet o unieważnienie małżeństwa, czego szczegółowe warunki nietrudno znaleźć. I jeszcze raz wcale nie zaprzeczam istnieniu przemocy. I uwaga na przyszłość: Proszę nie przypisywać innym słów, których nie wypowiedzieli.

w Europie istnieje spoleczny przymus zawierania zwiazkow malzenskich, zmusi cie rodzina albo niekonczace sie pytania znajomych, zreszta w pracy na ludzi samotnych tez sie zle patrzy (juz samo slowo na to zjawisko 'samotni' brzmi zle, tka jakby ludzie w malzenstwach nie byli samotni).

poza tym: nasz rzad chce wprowadzic podatek bykowy:D wiec defacto malzenstwo powoli staje sie obowiazkowe:D

Bardziej odpowiednim słowem byłaby presja, a nie przymus...

Moja droga, pojedz na polska wies, nie suburbia-tylko prawdziwa polska wies rodem z pgr-u. Dziewczyna w ciazy musi wyjsc za maz "bo co ludzie powiedza", kobieta singielka, tam stara panna, nie cieszy sie rownym prestizem jak jej rowiesniczka z mezem i piatka dzieci, bo cos jest z nia nie tak. Wiele osob wciaz zawiera zwiazki malzenskie z rozsadku, co wynika z presji spolecznej. Nie mowie, ze nic w tym temacie sie nie zmienia, bo na szczescie idziemy do przodu, dzisiaj bycie singlem jest pewnym stylem zycia, nie trzeba wstydzic sie tego okreslenia, ale nie wszedzie tak jest! Polecam obejrzec film "Nic", ostrzegam bardzo mocne kino, ale takie rzeczy rowniez sie na tym swiecie dzieja, i nie nam osadzac dlaczego ludzie trwaja w patologicznych zwiazkach, bo ludzka psychika jest kreta i zawila.

Polska wieś? A co za problem z niej wyjechać? Wystarczy wsiąść w pociąg. Nie trzeba wędrować przez pustynię, z narażeniem życia.
Poza tym znam różne przykłady z tej "polskiej wsi". Tu też nie ma co generalizować.

W każdym razie nasze realia dają masę możliwości zmiany. I to tylko indywidualna decyzja, czy się tej zmiany chce.

Ja nie generalizuje, napisałam: " pojedz na polska wies, nie suburbia-tylko prawdziwa polska wies rodem z pgr-u". Moja Droga, pociągi owszem jeżdżą, ale bez kapitału ekonomicznego czy społecznego, pochodząc z rodziny dotkniętej ubóstwem (a te na wsi jest wciąż powszechniejsze niż w mieście i jest wyższe o jakieś 6%) to sobie możesz tylko postać na peronie. Obejrzyj "Czekając na sobotę", nie wszyscy mają tyle szczęścia, że mogą pojechać do dużego miasta na studia czy do pracy w usługach. Polskie wsie są określane jako "skansen" Europy, są takie wysrankowa gdzie postęp cywilizacyjny jest zerowy, a to generuja pewną mentalność ludzi, którą opisałam powyżej. Poza tym w małej społeczności lokalnej, ludzie są pod większą presją innych. Masz rację, że nie wolno generalizować, dlatego nie śmiem tego robić.

I jeszcze dodam (bo w sumie z mojej wypowiedzi trochę wynika, że istnieje bezwzględny przymus małżeństwa :)), że im lepiej rozwinięty region tym większa tolerancja dla singli. W społ. tradycyjnych wciąż trudno pogodzić się z taką zmianą.

w jakiej ty poslce zyjesz? nie widzisz co sie dzieje?

Na tak postawione pytania trudno odpowiedzieć.
Z przyjemnością ustosunkuję się po zamieszczeniu jakichkolwiek konkretów.
Na tę chwilę, na takie pytania, mogę powiedzieć, że żyję w Polsce w 2014 roku i dużo widzę ;)

No i przydałoby się odniesienie do tematu, czyli filmu "Kwiat pustyni".

Jesteś niebezpieczną osobą (agresja aż kipi z wypowiedzi), albo co najmniej z zaburzeniami psychicznymi pisząc takie nonsensy. Co ma wspólnego brak przymusu w zawieraniu związków z przemocą w rodzinie?

Zgadzam się z Twoją oceną tych wypowiedzi. Zwłaszcza dowodzi tego wmawianie akceptacji przemocy osobie, która w ogóle o tym nie wspomniała.

Prawdą jest , że małżeństwo utożsamiane jest z sukcesem w życiu prywatnym. Jeśli osoba ma np 40 lat i jest singlem to ''coś poszło nie tak'' , stąd np. chamskie bądź co bądź epitety typu ''stara panna''. Tak więc również u nas w Polsce mamy przymus małżeństwa , tyle , że innego rodzaju

Masz po części rację, bo tak rzeczywiście było jeszcze 10 lat temu. Teraz wraz z rozpowszechnianiem się feminizmu, związków partnerskich, wolnych związków i ogólnie utraty moralności i prawdziwych wartości, małżeństwo staje się powoli przeżytkiem...

Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Paulina

Przeczytaj książę, tam jest fragment o tym, jak bohaterka poszła do szpitala by jej pomogli, a lekarz pochodzący z jej kraju mówi jej, że nie powinna tego rozgłaszać bo to jest tradycja ich narodu.

Tradycja, rzeczywiście. Ale mkruk_fw zastanawia się skąd się wzięła! Przecież nie z sufitu, tylko ktoś z jakiegoś powodu zaczął tak robić i właśnie pytanie - z jakiego powodu? Szczególnie, że jest to tak krwawe, koszmarne i nadal stosowane. Można teraz próbować się domyślać na różne sposoby skąd się wzięła ta "tradycja", co próbowaliśmy robić w dotychczasowej krótkiej dyskusji mojej z mkruk_fw.
Kościół nie pozwala stosować prezerwatyw, ale to jak najbardziej, proszę bardzo, kościołowi zupełnie nie przeszkadza.

Nie wiem w jaki sposób powstała ta tradycja, jednakże w książce znajduje się wyjaśnienie, po co ten obrzęd jest stosowany. Chodzi o to, że dziewczyna nie zostanie kupiona jeśli nie jest obrzezana bo facet chce mieć pewność, że jest ona dziewicą. Bez tego nawet na ciebie nie spojrzy. Dlatego jeśli rodzina chce otrzymać dobre (czy jakiekolwiek) "wynagrodzenie" musi się do tego stosować. Ogólnie panuje tam przeświadczenie, iż jest to "wkroczenie w dorosłość". Dla mnie - chore...

Waris pisała w książce, że ta tradycja powstała tylko z winy mężczyzn. Z tego wynika, że oni postanowili to wprowadzić, aby kobieta ich nie zdradzała, dlatego seks ma nie sprawiać im przyjemności. Co do tych ,,morderczyń" to są tylko kobiety, które chcą zarobić. Przecież w Afryce jest wielka bieda, więc jakoś muszą się utrzymywać - ich chyba nie interesuje ,ze przez to umiera wiele młodych dziewczynek...

Dokładnie tak, ta wypowiedź powinna była zamknąć ten temat.

Mocne slowa, i jakze głupie. Kobieta w Afryce ma bardzo niska pozycje spoleczna. Wszystko jest robione pod dyktando mężczyzn. Mezczyzna nie ozeni sie z kobieta, ktora nie zostala obrzezana. Nie twierdze, ze kobiety nie sa wzgledem siebie okrutne, ale dlaczego tak jest? bo miusza walczyc o przetrwanie, rywalizujac z piecioma pozostalymi zonami swojego meza ! Uwazasz, ze z wlasnej nieprzymuszonej woli one chca zadawac sobie i swoim dzieciom taki bol/???? Im to jest wmawiane, ze jest to obowiazek.

Tak,one nie znają innego życia.Nie mają alternatywy .

Widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz, a już na 100% nie czytałeś/aś książki. W książce wyraźnie jest napisane jak ważny w kulturze afrykańskiej i ARABSKIEJ jest obrządek obrzezania. Oczywiście ma ścisły związek z islamem. W Afryce chodzi o utrzymanie dziewictwa do ślubu, bo przecież nie-dziewica nic nie znaczy i nie ma żadnej wartości majątkowej. Z tym, że to ten cały obrządek jest niedorzeczny pod tym względem, ponieważ wiele dziewczynek jest gwałconych zanim osiągną wiek odpowiedni do obrzezania (w tym również sama Waris, co prawdę mówiąc nie wiem czy było przedstawione w filmie, ponieważ jeszcze go nie oglądałam, chciałam najpierw przeczytać książkę). Może i całą "ceremonię wkroczenia w dorosłość" przeprowadzają kobiety, ale bynajmniej nie z zazdrości. Znachorki są sprowadzane z miast na życzenie matek, ponieważ jak już wcześniej wspomniałam żaden mężczyzna nie spojrzy na nieobrzezaną kobietę, gdyż nie ma żadnej wartości majątkowej. Tak, więc to nie sprawka kobiet, lecz mężczyzn, którzy wywierają presję na kobiety, a tak jak ktoś wcześniej opisał przypadek ciemnogrodu, jaki panuje nawet w polskich wsiach - kobiety zamężne znaczą więcej niż te samotne. Zresztą w afrykańskiej wsi ojcu, posiadającemu kilkanaścioro dzieci jest na rękę, by wyzbyć się z domu swych dzieci i jeszcze dostać majątek w postaci wielbłądów (wielbłądy w Somalii są szalenie cenne i potrafią utrzymać całą rodzinę przy życiu na pustyni ). Waris opisała również, że w starych wierzeniach to, co znajduje się pomiędzy nogami kobiety jest złe i musi zostać usunięte. W Afryce jest o tyle lepiej niż w Arabii, że kobieta ma w ogóle jakąś wartość.

A jeśli chodzi o kraje arabskie to jak najbardziej kobiety są tam obrzezane. Zwłaszcza w Arabii Saudyjskiej. Tylko, że tu już nie chodzi o gwarancję dziewictwa, gdyż zdarzają się kobiety nieobrzezane (które posiadały to, nazwijmy to "szczęściem" na ich możliwości, że miały w miarę wyrozumiałych ojców i na tyle oświeconych, że byli świadomi bólu i niebezpieczeństwa, jakie wiąże ze sobą cała ceremonia, nie wspominając o tym, jakie inne są jej następstwa). Obrzezanie w Arabii Saudyjskiej ma na celu tylko i wyłącznie odebranie kobiecie przyjemności z seksu. To należy się tylko mężczyznom i to ojcowie (jak nie ma ojca to brat, wujek, gdyż kobieta nie może być samodzielną jednostką, zawsze należy do jakiegoś mężczyzny) decydują czy ich córka będzie obrzezana czy nie.

Dlatego zarzucanie, że to kobiety robią sobie na wzajem z zazdrości jest bagatelizowaniem sprawy i zwykłym ignoranctwem. I boli mnie bardzo, że ludzie są tego nieświadomi jak wielki to stanowi problem. Jak bardzo zaciemniałe i zacofane poglądy są wśród wyznawców islamu i że cierpią z tego powodu tylko i wyłącznie kobiety. Ktoś mógłby napisać - przecież mogą się zbuntować. Mogą? Nie w Arabii Saudyjskiej. W najlepszym przypadku zostałyby utopione, a to tylko jedna z szeregu kar, jakie mogą ich spotkać za sprzeciwienie się mężczyznom i religii. W Afryce żadna kobieta nie zaryzykuje upokorzenia, jakie niesie za sobą, że ich córka nie wyjdzie za mąż, ponieważ nie została obrzezana.

Autora postu odsyłam do lektury "Kwiat pustyni" W. Dirie i "Księżniczka" Jean Sasson, by następnym razem przemyślał dwa razy zanim napisze podobną głupotę.

Dziekuje ze napisalas tak madra i prawdziwa wypowiedz. Cztalam ksiazkw i do bolu przeszywa serce. Film jest dobry ale za krotki zeby naglosnic temat. Chociaz dobre i to.
Zgadzam sie z Twoja wypowiedzia o polskich realiach. Dodam ze nie chodzi tu o polskie wsie. Mam kolezanki ze szkoly sredniej, uniwersytetu i najwiekszym dobrem i celem w zyciu jest posiadanie przez nich meza i dzieci. I krzywo patrza, wrecz nie akceptuja singli.
Ja jestem innego zdania bo posiadanie meza to traktowanie rodziny jak wlasnosc, nie mowiac ze same sa wlasnoscia.
Ludzie nie rozumieja czym jest milosc, podazamy za stereotypami, rytualy to to co gubi czlowieka. Moim zdaniem presja rodziny i otoczenia to w jakims sensie okaleczanie kobiety... z wlasnego wyboru. I rozniez bolesne jelsi chodzi o psychike..aczkolwiek nie mozna tego porownac z obrzezaniem kobiet w krajach afrykanskich czy arabskich.

"Mam kolezanki ze szkoly sredniej, uniwersytetu i najwiekszym dobrem i celem w zyciu jest posiadanie przez nich meza i dzieci. I krzywo patrza, wrecz nie akceptuja singli.
Ja jestem innego zdania bo posiadanie meza to traktowanie rodziny jak wlasnosc, nie mowiac ze same sa wlasnoscia.
Ludzie nie rozumieja czym jest milosc, podazamy za stereotypami, rytualy to to co gubi czlowieka."

Naprawdę... uśmiałem się do łez...

ciesze sie ze poprawilam Ci humor

czas dorosnac!

ale bzdury, ale bzdury. gdyby obrzezanie kobiet było wymysłem islamu byłoby respektowane wszędzie tak samo, a jak wiadomo - nie jest. to zwyczaj starszy niz islam.

Może przesadziłam z tym ścisłym związkiem z islamem. Miałam na myśli, że obrzezanie praktykują wyznawcy islamu (nigdzie indziej tego nie zauważysz - na Zachodzie robią to również osoby wychowywane w kulturze arabskiej). I nie powiedziałabym, że są to bzdury. Bzdurą jest to, co napisałaś w temacie.

To żadne bzdury! Tak jak napisałam niżej, to kwestia interpretacji Koranu, przywódcy religijni różnie interpretują zapisy o obrzezaniu kobiet, a jest ich dosłownie kilka i są to hadisy słabe, więc co do ich autentyczności są wątpliwości, i dlatego właśnie ci 'uczeni w piśmie' w jednych krajach zalecają obrzezanie kobiet w innych nie. Obrzezanie to nie wymysł islamu, ale jest respektowane i zalecane przez przywódcy religijnych. Nieważne kto wymyślił ten obrzęd, ważne że to akceptują,

Polecam książkę "Przełamać tabu" - Waris Dirie

Obrzęd jest starszy co nie znaczy że nie ma poparcia w Islamie. Wielu Imamów zaleca obrzezanie jako dobrą rzecz, która zapobiega masturbacji, stosunkom przedślubnym itp. Przy czym zalecane jest raczej tylko ucięcie żołędzia łechtaczki (tego małego guziczka jakby ktoś nie wiedział) bez wycinania warg sromowych i zaszywania.

a teraz mi powiedz co jest zlego w masturbacji albo w seksie przed malzenskim? tutaj jest mowa o okaleczaniu, a obrzezanie? Moze lepiej niech kazdy ma prawo wyboru

Zgadzam się z tobą w 100%

Przecież w filmie jest odpowiedź dlaczego robią to dziewczynkom. Kobieta musi być czysta przed ślubem a obrzeżanie jest jedyny dowód na to że taka jest. Kobieta nieobrzezana jest traktowana jak coś najgorszego, jest wyrzucana ze wsi bo dla nich jest rozwiązła i traktowana jak prostytutka. Nikt z nią nie ożeni się. Może w Europie brak męża nie jest niczym traumatycznym ale w wielu krajach afrykańskich, kobieta ma tam przypisaną rolę. Obrzeza się kobiety również po to by zminimalizować odczucia przyjemności, ma to być w pewnym stopniu zabezpieczeniem przed zdradą. Dlatego kobiety z Afryki ale również z części Azji chcąc oszczędzić córce społeczne odrzucenie robią to co każe im tradycja. Uważam, że tradycja w większości wypadkach przynosi więcej złą niż dobrego. Być może gdyby ojciec córki mógł zobaczyć co robią córce o ile ma choć odrobinę empatii nie pozwoliłby na to by kolejnej zrobić to samo. Ale mężczyźnie nie są dopuszczani to tego.
Być może gdyby we wsi kilka kobiet zbuntowało się i nie zrobiło to swoim córkom można lokalnie zmienić to ale odpowiedź sobie czy kobieta w takim świecie może pozwolić sobie na swoje zdanie, i na sprzeciw? Więc to co piszesz jest naprawdę totalną brednią, na którą może pozwolić sobie albo kretynka albo facet. Co w obu wypadkach może być wytłumaczalne...

SkullOfAUnicorn - wybacz pomyłkę, z Tobą w pełni zgadzam się, moja powyższa odpowiedź jest do mkruk_fw.

Dziękuję za cenny komentarz.
Film bardzo mnie poruszył...
To się dzieje w XXI w. a ludzie chcą zdobywać kosmos.
Kogo obchodzi biedna Afryka?
Na chrześcijańskich misjonarzy, którzy tam jadą z pomocą wiesza się psy...
Islamu ruszyć strach, więc jest jak jest...
Książkę chętnie przeczytam.

wyobraz sobie ze obrzezanie kobiet nie ma scislego zwiazku z islamem. islam przeja ten rytual od plemion tak jak wiele chrzescijanskich wiosek zyjacych w afryce. jezeli obrzezanie bylo by wierna czescia islamu WSZYSTKIE kraje muzulmanskie by je stosowalo a tak nie jest . Jest to rodzaj plemienny niestety wchloniety przez religie . Ludzie twierdza ze nalezy to do islamu bo zdaje sie w 1964 zostala napisana fatwa odnosnie obrzezanie ze jest dobra ,piekna i wogole wspaniala dla kobiet. Niemniej wiele krajow muzulmanskich twierdzi iz fatwa zostala stworzona na potrzeby usprawiedliwienia dlaczego to robia. Skoro nie mozna czegos sie pozbyc to mozna to przyswoic i nadac mu prawo. Naszczescie wiele muzulmanskich krajow jest zdania ze ta fatwe mozna o kant dupy rozbic . Pozdrawiam

Po perwsze kto ci powiedzial ze muzulmanie tego nie robia ? A Egipt to co? muzulmanie rowniez to praktykuja poczytaj sobie . Po drugie (jeszcze nie ogladalam filmu mam zamiar zaraz to zrobic) Somalia to kraj muzulmanski kobiety obrzezaja kobiety poniewaz mezczyzni nie moga tak samo jak kobieta nie moze obrzezac mezczyzny . Wiem ze to okaleczenie mialo na celu zabic poped seksualny gdyz po takim zabiegu kobieta nie czuje przyjemnosci.

Nie prawda, że kobieta nie może być obrzezana przez mężczyznę. Polecam książkę "Niewierna. Mówili mi, że będę następna". Autorka, Somalijka, Ayan Hirsi Ali, została obrzezana przez mężczyznę.

przebywam wsrod muzulmanow bo mieszkam w uk . miedzy innymi mam kontakt z smomalijczykami. mezczyzna nie ma prawa obzezac kobiety!!!! grozi to smiercia dla niej jak i dla niego!!!!!! To co przeczytalas moze byc cwanym chwytem by zainteresowac czytelnika badz mezczyzna ktory sie tego dopuscil popelnil przestepstwo. W Koranie jasno jest napisane ze mezczyzna bedacy obcy dla kobiety nie ma prawa jej dotknac. Samo obrzezanie zostale przyjete przez Islam ale nie nalezy do islamu.jedynie obrzezanie mezczyzn tak zwana Tahara ktora jest opisana w Koranie . Caly ten cyrk z obrzezaniem kobiet mial miejsce dlugo przed islamem co ciekawe chrzescijanie tez obrzezaja dziewczynki w Afryce .

W książce nie ma nic o mężczyźnie który to zrobił ani o jego późniejszych losach. Istnieje tylko krótka informacja na ten temat, że autorka (później parlamentarzystka rządu Holenderskiego, dziś ścigana przez rodzinę i ukrywająca się w USA) oraz jej brat zostali obrzezani przez tego samego człowieka. Nazwała go wędrownym kowalem. Podaje też wiele szczegółów na temat samego rytuału przez co bardzo ciężko się czyta. Pomimo iż jest to krótki i zwięzły opis to wzbudza wręcz fizyczny empatyczny ból.

PS. Wykrzykniki w wypowiedzi (tym bardziej ich wielokrotność) nie są wcale potrzebne aby podzielić się posiadaną wiedzą.

Widać swoje wioski wyciągasz na podstawie tylko filmu i tego co tam zawarte. Waris dokładnie opisuje wszystko i wyjaśni w swoich książkach.

Wszystko zależy od interpretacji Koranu i dlatego w niektórych krajach islamskich nie okalecza się kobiet, a w innych (większości!!) tak. O tym żeby obrzezać kobiety mówi słaby hadis, więc można go różnie traktować i dlatego nie każdy traktuje go jako nakaz. Autentyczność słabych hadisów jest wątpliwa.

Matka Waris obrzezała swoje córki z miłości, ponieważ jest przyjęte że kobieta nie obrzezana nie znajdzie męża i rzeczywiści żaden mężczyzna wychowany w tamtejszej tradycji nie chciałby za żonę nieczystej kobiety. Dlatego kobiety robią to swoim córkom, ponieważ to największa hańba dla kobiety nie mieć męża. Waris rozumiała postępowanie matki i jej wybaczyła.

Mężczyźni nie wiedzą jak wygląda zabieg obrzezania!! nie mają świadomości co robią swoim córkom. W kulturze muzułmańskiej/ islamskiej takie rzeczy to temat tabu, nie rozmawia się na tematy związane z seksualnością, bo to nie wypada. Mężczyźni nie rozmawiają z kobietami na takie tematy, bo to kobiece sprawy :/

Obrzezanie ma związek oczywiście z tradycją, ale ludzie którzy poddają córki obrzezaniu tłumaczą to tym że islam tak nakazuje i tak trzeba żeby córka na pewno pozostała czysta dla przyszłego męża.

Właśnie, ignoranci tłumaczą te praktyki religią islamską, co sprawia, że wielu ludzi ma opory przed protestowaniem i zwalczaniem tej barbarzyńskiej praktyki, nie mającej oparcia w islamie.
Nie ma w Koranie wersetu wskazującego na obowiązek obrzezania. Znany prawnik, Mahmud Szaltut, były szejk Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze, powiedział, że po analizie wszystkiego, co dotarło do nas na temat obrzezania dziewczynek, możemy stwierdzić, że nie ma żadnego argumentu prawnego za rytualnym obrzezaniem dziewczynek według fiqhu i taką opinię wywnioskowali poprzedni uczeni. Hukm, czyli prawny werdykt w takiej sprawie nie zależy od przekazanego tekstu, lecz zależny jest od prawnej zasady ( Qaeda Szareia), a ta jest taka: ból, który ma spotkać człowieka, nie jest dozwolony, jeśli nie zagwarantuje mu lepszego życia i dobrych skutków dla niego. Obrzezanie dziewczynek, kobiet nie jest korzystne i dlatego nie ma powodu narażać je na taki ból, nie pozwalają na niego ani zasady fiqhu ani zasady etyki w Islamie.

Ze złą tradycją trudno wygrać i ją wykorzenić, ale jeszcze gorzej z tradycją wspartą niewiedzą i powoływaniem się na wyznanie.

"Ze złą tradycją trudno wygrać i ją wykorzenić, ale jeszcze gorzej z tradycją wspartą niewiedzą i powoływaniem się na wyznanie."

Otóż to.
Dodałabym, że dochodzi tu wręcz do instrumentalizacji religii.

Zgadza sie. Obrzezanie zostalo przysfojone przez islam ale nie jest jego czescia. Sa to stare obrzadki plemienne ktore przetrwaly do dzis. Jesli dobrze pamietam w 1964 roku zostala napisana fatwa ktora popiera obrzezanie kobiet oraz ze to dla nich dobre . Niemniej wiekszosc krajow islamskich nie obrzeza gdyz uwaza ta fatwe za usprawiedliwienie tego co robia a nie jasny nakaz Koraniczny. Co ciekawe w niektorych miejscach w Afryce chcrzescijanie obrzezaja kobiety.

Sam chyba nie wierzysz w te głupoty co napisałeś....aż żal

wyjątkowy brak empatii lub głupota - trudno określić.