...i teraz został obroncą dziewczynek i kobiet ;-) :-) Tyle, że przeniósł się z Szanghaju do Nankinu i zamiast odmłodnieć, postarzał się ("Imperium Słońca działo się na pocz.lat 40-tych, a "Kwiaty wojny"pod koniec 30-tych)...Niezłe s-f :-P A tak na powaznie..Film piękny i wzruszający, poruszający też ciekawą tematykę...
więcej
Pokazuje, że to mimo wszystko film o dziwkach, nie o Johnie, nie o dziewczynach z klasztoru...
Miłe i zarazem smutne zaskoczenie. Jest tyle niewiadomych, ale właśnie o to chodzi w tym filmie. Nie wiemy co się dalej stało.
Wkurzają mnie głosy polskich krytyków, którym marzyłaby się podobna narodowa propaganda i podobny film o Wołyniu polskiej produkcji. Siedzą w tych narodowych ringach bokserskich jak małe dzieci w piaskownicy. Tymczasem Zhang zrobił film też o Wołyniu, bo pokazał bestię, która siedzi w nas, ludziach, i którą wyzwala...
Film ten jest bardzo ciekawie zrobiony. Przedstawiona historia trzyma widza w dużym napięciu od początku do samego końca (chociaż sam film jest deczko za długi). Przedstawia dosyć rzadko poruszany w filmach temat wojny japońsko - chińskiej w 1937 roku. Film ten w dosadny sposób pokazuje okrucieństwa wojny oraz fakt, że...
więcej
Japończycy byli gorsi od Niemców... Gorsi od Stalina- proponuję poczytać a dopiero potem się wypowiadać.
:)
Polowałem na ten film HBO wczoraj mi się udało film zobaczyć. Fakt spodziewałem się innego
filmu bardziej widowiska strzelający kul i efektów specjalnych to tego ciekawa fabuła pełna
emocji . Fakt to pierwszego nie ma ,ale za to jest dość ciekawy scenariusz .Właśnie w tym filmie
Urzekająca jest historia...
Teraz skończyłem oglądać i mega mnie zachwycił. Piękny, głęboki film z przesłaniem. Dodatkowo Ni Ni zachwyca urodą, a Bale grą aktorską. 9/10 ode mnie.
czyli przerysowany i uproszczony.Przemiana Millera przypomina mi Sochę z ''W ciemności'' A.
Holland,ale tam ta sytuacja jest nakreślona znacznie bardziej przekonująco.
chyba z powodu nadmiaru gatunkowych konwencji, żeby zadowolić jak największą widownię, a film dla wszystkich, to film dla nikogo... Zaczyna się jak kino wojenne, przechodzi szybko w tanią sensację, gdy chiński major walczy sam przeciwko wszystkim niczym Bruce Willis , potem mamy komedię z pijanym grabarzem +...