PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=101911}
5,1 20  ocen
5,1 10 1 20
La Casa delle anime erranti
powrót do forum filmu La Casa delle anime erranti

Ale zacznijmy od minusów - drewniane aktorstwo, styropianowe dialogi, keczupowa krew i plastikowe odcięte głowy. Plusów jest conajmniej kilka - przede wszystkim pomysły scenarzystow, na przykład wspomniany już na forum atak krwiożerczej pralki, duch dziecka znikający a la Kot z Cheshire, dodatkowo całkiem sporo przemocy i strug posoki oraz truposze wiszące na hakach pod sufitem. Ja się nawet roześmiałem w paru scenach. Na deser jeszcze praca kamery oraz muzyka niezawodnego Simonettiego. Ten ostatni w kilku momentach poszedł na łatwiznę, gdyż słychać początkowe dźwięki z jego własnego tematu do wcześniejszego "Camping del terrore", ale nadal syntezator i perkusyjne eksperymenty Claudia do mnie przemawiają. Film na piątkę.

Yungee

Ten motyw muzyczny pochodzi z "Demonów" Bavy:

Demoni (Demons) Soundtrack 03 - Killing

klotz

Utworu, który podałeś nie kojarzę, ale możliwe że i taki w filmie wystąpił. Mnie chodziło o ten szybki, miarowy temat główny z „Campingu...” :)

Yungee

O! To jeszcze lepiej... okazuje się, że Simonetti się nie wysilał i podklepał Lenziemu gotowce :) Nawet chyba wstydził się pod tym podpisać, bo widnieje jako "Claude King" ;)