Francuzi mieli to do siebie, ze zawsze robili lepsze i krwawsze horrory niz Amerykanie, to właśnie
francuskie straszaki lubie najbardziej, ale ten nie różni sie niczym od typowych amerykanskich
papek, zero jakiegokolwiek zaskoczenia..

"La Meute" ma ciężki, nieprzyjemny klimat oraz dodające uroku przygaszone zdjęcia. Wizualnie cud miód. Treściowo jest dużo gorzej. Fabuła jest momentami naciągana lub nawet niedorzeczna.

SPOJLERY!!!!


Laska zabiera autostopowicza, a potem straszenie przejmuje się jego losem, kiedy ginie w
WC podejrzanej spelunki.

Matka i syn (autostopowicz) znęcają się nad nią, a kiedy ma okazje ich zabić lub uciec,
wybiera walkę - ona i motocykliści vs zombie.... Maskara!!!

Co tu więcej pisać, film tak...

to nie jest film dla ludzi o słabych nerwach...nie wytrzymałam do połowy...

Pierwszą połowę filmu ogląda się dość dobrze, niestety druga już zawodzi tak jakby twórcy nie mieli pomysłu na zwieńczenie swoje opowieści. Z kolei zakończenie to już spartolili koncertowo. Też same ghoule do topu menażerii horrorowej nie wejdą. Jedyny naprawdę dobry moment to wejście otwarcie sobie drzwi przez trupka...

Gdyby nie dziwne, pozbawione logiki niektóre akcje, film nie był by najgorszy. Po pierwsze - która dziewczyna gotowa by była włamać się w nocy do baru, by ratować poznanego przed paroma godzinami kolesia? I dlaczego koleś współpracuje z mamusią, pomagając jej karmić zombich, by na końcu bez mrugnięcia okiem obrócić się...

średni film byłby lepszy gdyby nie spierniczone zakończenie

Ponad połowa filmu stanowi bezpośrednie nawiązanie do Teksaskiej masakry piłą
mechaniczną (Texas Chainsaw massacre) Tobe Hoppera - czasami odnoszę wrażenie że
mógł to być w zamierzeniu twórców rodzaj hołdu dla tego filmu - kręcący sie wiatrak na
dachu, rupiecie zawieszone na gałęziach, dla spostrzegawczych nawet...

Ja tu widzę więcej nawiązań do "Nocnego pociągu z mięsem", do klimatu Lovecrafta... Ten film nie jest wybitny, ale ma swój urok. Nie wiem czemu wszyscy się tak nad nim pastwią...

Niestety mógł być jako tako film, ale żeby tak spieprzyć to się w głowie nie mieści.

film zapowiadal sie ok,omine fakt pojechali do baru gdzies na odludziu gdzie droga dobra nie prowadzila,ze trzech motocyklistow bylo gorzej niz idiotami,ze sporo sie kupy nie trzyma,zombie to juz przesada,sadzilem ze to tylko psychiczna rodzinka a oni dowalili do pieca... ocena tylko za gore,muze ktora mi sie podoba i...

Zombi wychodzą z ziemi i są głodne ! A stara barmanka ma po za barem przychówek ...Kaszana!

Film rozpoczyna niebywale hipnotyzujące i niepokojące ujęcie - kamera "jedzie" zamglona drogą, po obu stronach widać nieskończone pasy drzew. Naprawdę rewelacyjna scena. I moje oczekiwania od razy poszły w górę, niestety, torszkę za wysoko.
Tematycznie "La Meute" to taki melanż grozy. Mamy tu psychopatyczną rodzinkę,...

chociaż szkoda że poszli w zombiaki bo za bardzo za nimi nie przepadam, ale ogólnie z tymi różnymi wersjami robi się całkiem ciekawy...