wpisujcie inne ciekawe radosne twórczości naszych dystrybutorów, ciekaw jestem jakie perełki znajdziecie :)
Wiele z tych fimów nie widziałam, ale kilku tytułów, z tych obejrzanych, bym broniła:
Polowanie na łowcę
Życie, którego nie było
Kult.
Porażką absolutną jest Wysłannik przyszłości, tego nie da się w żaden sposób usprawiedliwić.
Że też jeszcze nikt nie wspomniał o żenującym 8 pasażerze Nostromo :)
Polowanie tylko polowicznie mozna tlumaczyc. Ale jakiego lowce? Film byl o 2 weteranach wojennych, motyw polowania byl tylko tlem, nijak sie ma to imo do fabuly. Bledna interpretacja. Chyba, ze ktos na sile probowal nawiazac do np lowcy jeleni, zwlaszcza ze tematyka troche podobna, ale to akurat mu nie wyszlo. Sposrod tych ktore wymienilem, dokladnie w taki sam sposob zostal skopany tytul "Rabbit-Proof Fence" przetlumaczone jako "Polowanie na króliki", a film z polowaniem nie ma nic wspolnego. Tutaj akurat bezwzglednie powinno zostac uzyte tlumaczenie doslowne, czyli "Siatka na kroliki". Przy czym ewentualnie zamienic mozna jedynie dwuznaczna siatke, na plot, ogrodzenie itp. Zeby bylo smieszniej, to nawet na plakacie i okladce tego filmu jest wlasnie siatka. Chodzi o historyczne ogrodzenie anty-krolicze, jakie przebiegalo przez kontynent australijski, ktore mialo zapobiegac przedostawaniu sie przez nie krolikow, a ktore bylo jednoczesnie swoistym drogowskazem wzdluz ktorego wedrowali glowni bohaterowie. Sama rezyserka w wywiadach wspomina o tej siatce, jako bardzo znaczacym elemencie symbolicznym tego filmu. To doslowny przyklad na skopany tytul, na dodatek bardzo dobrego filmu.
Zaraz, zaraz. Piszemy o tym samym filmie? W tym, o którym piszę nie ma żadnych weteranów wojennych, jest seryjny morderca "łowca" i ścigający go policjant. Film na faktach dziejących się w 1983 roku w Anchorage na Alasce.
A sorki, masz racje, zwracam honor, w tym samym czasie ogladalem killing season i mi sie tytuly pomieszaly, a pisalem z pamieci. :) Za duzo filmow ostatnio... ;) Chociaz frozen ground mi sie bardziej podoba. Jestem przeciwnikiem "spolszczania" prostych i wpadajacych w ucho angielskich tytulow. Frozen ground brzmi lepiej, a spoleczenstwo mamy juz chyba na tyle wyedukowane w angielskim, ze powinno lapac takie tytuly i nie ma potrzeby ich zmieniania.
Ps. czy tylko mi tak beznadziejnie ten filmweb chodzi...? 5-ty raz probuje dodac komentarz, a oceniac w ogole sie nie da. Notoryczna przypadlosc ostatnimi czasy....
Zobacz film, zanim rozpoczniesz temat o słuszności polskiego tłumaczenia tytułu.
Tylko, ze wciaz pozostaje pytanie: po co? Po kiego tlumaczyc taki prosty tytul, gdzie w tym kraju angielski czasem dzieci zaczynaja juz od przedszkola i 10-letnie dziecko powinno wiedziec co to znaczy po polsku. Zwlaszcza, ze tytul "prisoners" jest imo bardziej chwytliwy, niz "labirynt". Po co mnozyc te tytuly i je tlumaczyc, przez to potem dochodzi do takich pomylek jak moja wyzej. Czlowiek oglada 2 filmy, a potem pamieta 4 tytuly i za cholere nie pamieta, ktore polskie znaczenie bylo do ktorego filmu, bo tlumaczenie nie jest doslowne tylko wymyslone. Po cos sie w koncu tego angielskiego uczymy od wczesnych lat podstawowki...
A ja się pytam, czemu nie? Argument z angielskim w ogóle jest bez sensu, bo właśnie tytuły tłumaczone są głównie z myślą o ludziach, którzy posługują się innym językiem niż angielskim. A to, co ktoś zapamiętuje albo to, czy komuś się różne tytuły mylą, to kwestia indywidualna.
Spora czesc filmow nie ma tlumaczonych tytulow i jakos ludzie z tym zyja i nikt nie narzeka. Wole oryginalny angielski, niz skaszaniony polski. Powtarzam po raz kolejny, edukacja w tym kraju jest obowiazkowa przynajmniej na etapie szkoly podstawowej/gimbazy. Teraz juz nawet 2 jezykow sie w podstawowce potrafia uczyc. Angielski jest jednym z podstawowych jezykow nauczanych w tym kraju na etapie obowiazkowego nauczania, wiec nie mozesz powiedziec, ze ktos w tym kraju nie zna tego jezyka na poziomie conajmjiej podstawowym. A slownictwo uzyte w wiekszosci tytulow angielskich, to poziom nauczania z podstawowki. Takze totalnie nie widze potrzeby spalszczania przynajmniej tych prostych tytulow.
Tytuł tego filmu właśnie nie został spolszczony. Dano mu po prostu polski tytuł, który nawiązuje do fabuły filmu i jest - moim zdaniem - ciekawszy niż dosłowne tłumaczenie anglojęzycznego "Prisoners".
Get Him to the Greek - Idol z piekła rodem
White House Down - Świat w płomieniach
American History X - Więzień nienawiści
Pain & Gain - Sztanga i Cash
Można wymieniać i wymieniać. Jeszcze lepsze są te dopiski ich do tytułów jakby naprawdę były potrzebne np. "Cop Out" to u nas już "Cop Out. Fujary na tropie" albo "The Wash" to "The Wash. Hiphopowa myjnia" itd itp.