Moim zdaniem kluczową rolę w filmie odegrał czerwony gwizdek. Chłop trochę musiał się nagwizdać zanim usłyszał go Loki... :)
Mam nadzieję, że Loki wykopie Kellera i że facet przeżyje -(rana postrzałowa, szok, zimno.) Niestety czeka go więzienie, ale gdyby nie on, kto wie, czy Anna byłaby żywa.
mam nadzieję, że go zostawił, nienawidzę psycholi strzelających do sarenek i uczących swoje dzieci przemocy.
;) Nawet jak ci go nie szkoda, to pomyśl, jakby jego dzieci cierpiały i żona. Strzelania do sarenek też nie lubię.
Skończyło się w takim momencie, że potem się zastanawiałam czy go w ogóle odnajdzie ;-) bo to miejsce było dobrze ukryte ;-)