Dlaczego Alex nie został aresztowany? Przecież to ewidentnie on porwał dziewczynki.
Brak dowodów - nie mogli mu postawić zarzutów. Samochód był jedyna poszlaką, ale okazał się być czysty.
W sumie to nie porwał co zabrał na przejażdżkę (nie było wyjaśnione dokładnie gdzie i kiedy ciotka zadecydowała o uwięzieniu ich) ;P Także jedynie współudział. Oczywiście brak dowodów jak ktoś napisał wyżej plus zapewne jakiś tam rodzaj niepoczytalności.. Nawet jakby go w przyszłości oskarżyli, co nie jest wykluczone przecież w filmie, to trudno mi uwierzyć, że przysięgli by go skazali znając całą historię.
Najpierw oglądam końcówkę wraz z napisami końcowymi. Następnie przeskakuje do środka i oglądam ze dwie sceny na podglądzie. Później wbijam tutaj i wystawiam ocenę. Robię coś źle?
Niestety nie wszedłem jeszcze na ten wyższy poziom oglądania. Może mnie wtajemniczysz? Filmy , które oglądam mają tak zrąbany montaż, że napisy końcowe są , wyobraź to sobie, na końcu (sic!). Skąd się biorą tacy nieudolni montażyści? Tym się musi zająć komisja sejmowa z Antonim M. na czele.
@dddolo
Mam nadzięję, że nie odpowiesz i nie zaczniemy tutaj bezsensownej dyskusji nie na temat.
Po tym, że zacząłeś już od wyzwiska widzę, że mam do czynienia z mocnym zawodnikiem. Widzisz, nie zniże się do twojego poziomu, gdyż po pierwsze przypuszczam że nie ukończyłeś wystarczająco dużo szkół by rozmawiać ze mna na moim poziomie, a na przepychanki gimnazjalne nie mam czasu. To jest pierwsza sprawa, a druga jest taka że szkoda iż tacy jak ty są tylko tacy agresywni w internecie...a niestety dla was intertnet internetem a na ulicy już wzrok w dół i przemykanie po cichaczu. Także baw się dobrze :)
Zawsze bawię się znakomicie,Taki parch jak ty właśnie na necie tak pisze.Oczy w dół to trzymają twoi starzy jak ciebie widzą...byś leszczu dostał klapsa w ryj i tyle by twojego ujadania było...Słyszałem że twoi rodzice są rodzeństwem,to wszystko wyjaśnia
Nie wiem czy słyszeliście, ale istnieje coś takiego jak wysyłanie prywatnych wiadomości. Po co zaśmiecać forum.
Są dwie szkoły poprawnego oglądania filmów. Ja reprezentuję I Liceum Ogólnokształcące w Augustowie. Ty musisz reprezentować II LO.
Zgadzam się z MikaNeka, że wziął je na przejażdżkę i dziewczynki się nie opierały. Zapewne zrozumiały co się stało dopiero po tym jak wysiadły z samochodu. Potwierdzałyby to słowa Alexa po wypuszczeniu go z aresztu: "Płakały kiedy wysiadały z auta". Cytuję z pamięci.
Według ciebie nic się nie dzieje , jeśli obcy facet zabiera twoje dzieci na przejażdżkę samochodem bez twojej wiedzy? Wzorowy rodzic z ciebie. Może nie masz dzieci.
Skąd taki wniosek? Czytasz między wierszami. Po prostu opisałem scenę z filmu. Pamiętaj, że małe dzieci są łatwowierne.
Tu już zmieniłeś problem. Wcześniej mówiłeś o porwaniu, wykazano Ci, że film do tego nie uprawniał, albowiem zaprzeczał - wypowiedź ciotki - zmieniasz temat pytając o to czemu nie został aresztowany za podwiezienie. Nie nie, to by brzmiało zbyt absurdalnie - zmieniasz bardziej, czemu nic się nie stało z Aleksem, skoro coś się stało z dziewczynkami z jego winy. Tylko umknęło już z Twej wypowiedzi, co miało się stać, skoro nie - miał zostać aresztowany? A może miał jednak, Twoim zdaniem, zostać aresztowany za podwiezienie?
Pewnie, że to nieakceptowalne dla rodzica, zwłaszcza dzisiaj, przy tej nakręcanej przez media spirali strachu przed pedofilami. Kłopot w tym, że mimo, że obraz tego nie pokazuje zakładasz, że nic się nie działo. Aleks wrócił do matki, lecz - kiedy, po jakich czynnościach? Tego film nie mówi. Tym co kluczowe, to fakt, że on sam był ofiarą i to taką, która reżyser przedstawia jako mająca osobowość dziecka 10 letniego, z ograniczoną poczytalnością, jak to wykazała MikaNeko. Był także ofiarą potworności jakie uczynił mu Dover. Czego więcej chcesz? Więzienia?
Sam masz osobowość dziecka 10 letniego. Przeczytaj jeszcze raz ( jeśli w ogóle to zrobiłeś chociaż raz) to co napisałęś, bo nie ogarniam tego chaosu.
Kolego Nerwowy. Wypunktuję Ci:
1. Masz prawo się z czymś nie zgodzić, ale nie pluj na dyskutanta bo to nieładnie. Do rzeczy, do rzeczy.
2. Skoro nie ogarniasz i wydaje Ci się, że to chaos, to dlaczego mnie wzywasz do przeczytania tego co 'napisałęm', a sam nie spróbujesz się przebić. Pisałem ekonomicznie sądząc, że nie będziesz miał problemów z uchwyceniem myśli.
3. Zauważyłem, że denerwujesz się, gdy ktoś Ci wykaże błąd. Niepotrzebnie.
Nie było miło, ale nie szkodzi. Bez odbioru. Nie gadam z nerwowcami ;-) Nie chcę Ci przesadnie ciśnienia podnieść, tylko chciałem pokazać, że zarzut z pierwszego posta - niedokładności, stosuje się do Twojego rozumienia. To nic takiego, to nie grzech.
Trochę nieskładnie, ale bardzo dobrze wytłumaczyłeś o co chodziło w wątku związanym z Aleksem.