Dla mnie był genialny. Oglądając wczuwałem się w jego sytuację i jego gra zwaliła mnie z nóg,
czasami współczułem jakbym widział to wszystko naprawdę. Loki też był świetny, ten tik z
przymrużaniem oczu to świetna sprawa. Jestem ciekawe czy to wyreżyserowane czy to pomysł i
kunszt Jake'a by nadać więcej barw odgrywanej postaci.
Stawiam na tej samej co Seven a nawet Figthing Club, odnośnie emocji jakim pałał film.
Pozdrawiam