Jak dowiedzieli się że Alex to chłopak, który zaginął kiedyś bez wieści? I czemu w związku z tym nie przymknęli do wyjaśnień babki, z którą mieszkał? Przecież to logiczne, że powinni wyjaśnić jak on do niej trafił.
Dowiedzieli się? Loki został wysłany do domu Holly, aby ją powiadomić, że znaleźli Alexa. Policja nic nie wiedziała, że Alex to naprawdę nie Alex, jedynie Keller o tym wiedział, poukładał "Labirynt w całość" i wyszła mu Holly. Według mnie wszystko sprowadzało się do zabawy w ciuciubabkę z Bogiem, bawić się w Labirynt z Bogiem, coś ala wojnę z Bogiem tak jak to Holly mówiła.
Dobra, biję się w piersi, przestawiła mi się kolejność zdarzeń. Nie było pytania.
Po zastanowieniu jednak mam wątpliwości.
Zgoda co do przesłuchania babki, bo ciężko przesłuchiwać kogoś kogo się właśnie zastrzeliło, ale co do Alexa nie do końca jestem przekonany. Detektyw Loki czyta o jego odnalezieniu (jako tego zaginionego przed laty chłopca) w gazecie, w czasie pobytu w szpitalu, do którego trafił po zastrzeleniu babki. Wtedy nie wiadomo było jeszcze gdzie jest Keller, a nikt oprócz niego nie znał prawdy. Mógł to zrobić sam Alex, ale czy byłby zdolny to komuś powiedzieć, skoro nawet torturami nie można było nic z niego wydobyć?
Skoro wiedzieli, że to babka była mózgiem to mogli się domyślać że i z chłopakiem jest coś nie tak, że mógł być porwany. Wtedy też zaczęli węszyć w tym temacie, np poszukali DNA w bazie zaginionych.
No, ale to on musiałby coś powiedzieć, a rozmowny nie był - w czasie ponad 10-godzinnego przesłuchania, podczas pobytu w areszcie, nic o wyczynach swojej przyszywanej matki nie powiedział, dopiero po kilkudniowych torturach wydusił z siebie dwa słowa na krzyż.
Baza DNA to spory znak zapytania, 26 lat temu nie wiedzieli co to DNA i nie wiadomo czy mieli jakiekolwiek materiały porównawcze, poza tym najpierw musieli skojarzyć że chłopak nie był adoptowany.
Obawiam się, że organy śledcze nie opierają się tylko na zeznaniach uzyskanych podczas przesłuchań ;) są inne sposoby. Napisałem wyżej.
jest taka scena kiedy się odblokował i mówi Kellerowi, że nie jest Aleksem, mógł to później powiedzieć Lokiemu, ja tak myślę
Może również wyrażę swoją pewną wątpliwość. Dotyczy ona Kellera.
Po pierwsze: Co się stało w momencie, gdy Keller wybiegł ze szpitala? Wiadomo, że Loki pojechał do miejsca, gdzie Alex był przetrzymywany przez Kellera. Ale gdzie pojechał Keller? Do Holly? Czy właśnie do Alexa? Jest scena, gdzie Loki wchodzi do budynku i słyszy krzyki Alexa, czy Keller tam był? Czemu scena została tak ucięta (poprzez wygaszenie)?
Po drugie: Czy nikt nie zwrócił uwagi na fakt, że torba Kellera z narzędziami została w kuchni u Holly? Nikogo to nie zdziwiło? Nikt nie zaczął szukać Kellera?
Keller pojechał do Holly bezpośrednio, Alex krzyczał, bo chciał stamtąd wyjść, Loki go usłyszał, nie wiadomo czy darł się tak cały czas, czy jakimś cudem usłyszał Lokiego.
A co do torby z narzędziami Holly pewnie ją ukryła gdzieś, a nawet gdyby Loki ją znalazł jakim cudem miałby wiedzieć, że ta torba należy do Kellera?