A mianowicie "Spoorloos" z 1988 roku. Myślę, że scenarzysta i reżyser inspirowali się francusko-
holenderskim arcydziełem gatunku. Co to oznacza? Żeby nie żałować tych dwudziestu kilku
złotych, bo taka perełka w Hollywood zdarza się dosyć rzadko. Kapitalne role Jackmana i...
Howarda! Myślę, że jest szansa na nagrody za drugi plan.