Film mi się bardzo podobał, ale zastanawiam się, czy jest to możliwe, że przy podejrzeniu popełnienia tego typu przestępstw (działalność seryjnego porywacza, zabójcy małych dzieci) śledztwo prowadzi w pojedynkę prowincjonalny detektyw, a nie FBI.
Wydaje mi się, że przy tego typu przestępstwach postępowanie prowadzi góra, a nie jeden miejscowy detektyw..
Mozliwe, ze maja procedury typu FBI wkracza po tygodniu albo uzaleznione od wagi sprawy, mogli to zglosic i czekali na wsparcie, mogli tego nie zglosic i pozniej dostac po d**ie. Nie wiadomo. Szukalem na necie ale nie znalazlem zadnych konkretow
też mnie zaciekawiło to, że detektyw Loki nie miał nawet żadnego partnera, jeśli chodzi o FBI, to oni chyba wkraczają, jeśli zostaje popełnione przestępstwo wykraczające poza granice danego stanu