nie bylam do konca przekonana co do tego zestawienia Hugh i Jake. szczerze mowiac bardziej
sie obawialam o to ze Hugh nie dorowna Jake'owi, a bylo na odwrot. w tym filmie Hugh sprostal
zadaniu i zagral bezblednie role ojca. za to Jake byl troche mialkim detektywem. nie potrafilam
go rozszyfrowac byl jakis dziwny, a zarazem taki sam jak wszyscy inni ''filmowi detektywi''. niby
zawziety i pochloniety praca, samotny lecz obojetny na to. no coz.

na poczatku filmu akcja troche za wolno sie rozwijala jak na moj gust, ale mimo wszystko cala
fabula byla swietna. nurtowalo mnie to dlaczego Alex nic nie mowil wiec to podtrzymywalo ''ta
niepewnosc'' i po 100 minucie dalej nie potrafilam wskazac kto byl winny - duzy plus. jesli chodzi
o muzyke, nie byla najlepiej dopracowana.

ale i tak daje 8, dobry thriller