Film niczym labirynt ciągnie się i pojawiają się ciągle nowe drogi, ale cytując słowa gliny w czasie oględzin domu gościa z wężami to labirynt bez wyjścia. Także zakończenie trudno nazwać zakończeniem raczej niedomówieniem. Cóż życie to labirynt i jak w tym filmie nie kończy się happy endem.