Zna ktoś z Was może filmy w podobnym stylu? tzn. chodzi mi o deszcz, burze,stary dom, jakaś
zagadka którą kryje albo ludzie któchy przez przypadek do niego trafili..Taki mroczny klimacik :)
dziekuje za pomoc

Bardzo przyzwoity reprezentant horroru klasy B z lat 80. Nie jest to może klasyka na miarę "Hellraisera" czy "Friday the 13th", nie jest to też super-krwawa produkcja gore, ale rekompensuje to niezły klimat i fajna tematyka ( przynajmniej ja bardzo lubię horrory z lalkami w roli głównej).
Polecam

Całkiem przyjemny film "z dreszczykiem", który broni się mimo upływu lat. Ma klimat i nadal dobre efekty specjalne oraz dyskretne poczucie humoru. Jedyne, co bym wymienił, to nieco tandetna muzyka, charakterystyczna dla niektórych horrorów z lat 80.

Oglądałem go z 2 razy na Polsacie kiedy miałem z 10 lat, teraz sobie go przypomniałem, ma świetny klimat, choć scenariusz efekty nie są wysokich lotów to ten film zawsze będzie miał szczególne miejsce w mej wideotece...

Łatwy, miły i przyjemny. Dobrze się go ogląda. Lalkom daleko do demoniczności i niestety nie mają tożsamości, jak te z "Puppet Mastera". Mimo to, jeśli chcecie obejrzeć coś lekkiego (choć nie pozbawionego krwawych scen) to film Stuarta Gordona będzie w sam raz.

Przy takich filmach czlowiek chce zeby noc i seans trwaly dwie doby ...

"Punch & Judy" to tytuł jednej z ich piosenek. Tak mi się skojarzyło.

Co do filmu, to fajny klimatyczny horrorek, w sam raz dla wielbicieli
Gordona i klasyków lat 80-tych. Jak dla mnie bije na głowę całą
serię gniotów "Władcy lalek".
Fajna była ta mała. Może nie grała zjawiskowo, ale minki strzelała
odlotowe....

Stuart Grodon to twórca kultowych filmów grozy i kina fantastycznego. Z jego dokonań wystarczy wymienić RE-ANIMATORA, ZZA ŚWIATÓW, ROBOT JOX oraz EDMONDA by wiedzieć z twórcą jakiego formatu ma się do czynienia. Gordon na pewno wirtuozem kina nie jest, ale mistrzem czynienia z festiwalu kiczu i złego smaku czegoś...

in plus. Spodziewałem się, że będzie lipa, a tu miłe rozczarowanie. Ciekawy pomysł i realizacja bardzo dobra jak na tamte czasy.

mógł być gorszy

W czasach gdy królowały jeszcze kasety VHS a horrory przeżywały prawdziwy renesans pojawił się człowiek o nieskrępowanej wyobraźni i żyłce do biznesu. Przy użyciu skromnych środków finansowych potrafił wyczarować mroczne i ociekające krwią historie. Człowiek ten to Charles Band a jego wytwórnia za którą stały też takie...

Będzie w najbliższy czwartej na mgm. Może ktoś nagra i udostępni w sieci? Mam ochote to w
końcu zobaczyć :-)

Jednak jako horror słabo się sprawdza, ciary nato miast miałam podczas seansu Tourist Trap.

To właśnie dzięki temu filmowi Charles Band (szef B-klasowej wytwórni Empire, w późniejszej inkarnacji znanej jako Full Moon) odkrył finansowy potencjał, drzemiący w morderczych zabawkach. Kolejne jego produkcje tego typu to na ogół zwykłe chałtury - jedynie "Lalki" i pierwszy "Władca lalek" zapisały się w historii...

Dobry stary klimat horroru lat 80-tych. Trochę słaba gra aktorska i dialogii.

Nie wiem tylko czemu, ale byłam przekonana że gra tu Madonna!? A może mi się zdawało... ale
film extra! Szkoda tylko, że wszystkich takich starych horrorów nie powtarzają w TV...:(((

Swietny klimat, stary dobry horror. Fanon gatunku gorąco polecam :]

To był pierwszy horror jaki oglądałem (jako mały chłopiec:) i chyba wpłynął na moją psychikę i gust na całe życie,ten klimat ....Śnił mi się wiele lat^_^

Całkiem przyzwoity horror o morderczych lalkach. Z reguły nie gustuję w tego typu fabułach, ale muszę przyznać że obraz Stuarta Gordona był nawet przyjemny w odbiorze. Stanowi o tym przede wszystkim niezły klimat (gotyckie domiszcze) i uciekanie się do baśniowej poetyki. Dzięki temu otrzymujemy coś więcej niż jedną z...

Bardzo przyjemny horror, choć może nie straszy za bardzo to jednak historia lalkarza jest ciekawa, a film w końcu przybiera postać moralizatorską. Polecam.