Spoilery
Wiadomo, ze w niektórych filmach jest dużo nielogicznych scen/sytuacji, ale ten film to przesada.
"A zostaw te śmieci.. pomyśli, że szopy to zrobiły" "a zostaw tą odkapną dziurę na 60cm głębokości.. pomyśli, że szopy to zrobiły" dobra znalezli koszulkę ofiary z krwią, co robią? idą do starego, a stary jak zawsze w takich filmach "o wy skuhwysyny idziemy na konfrontacje bez chwili zastanowienia"
Sytuacja, gdzie są w domu tego gliniarza.. wow czyli jednak jest mordercą.. "wstęp-rozwinięcie-zakończenie" tym razem zakończenie trwało 5min... yhm a no trwało by 5min, gdyby nie sytuacja w której zabójca wyskakuje ze strychu, ładuje grubego (na oko 100k+) i tego mniej grubego do samochodu i jadą na jakąś... wyspe?? nabrzeże? na której znajduje się 300ciał (tak, 300ciał. Ziomek zabił i porwał 300 nastolatków:D) potem podcina gardło grubemu i postanawia nie zabijać tego drugiego, bo "BARDZO BY CHCIAŁ, ALE TO BYŁO BY ZA PHOSTE" i zakończenie.. a dwoje głownych bohaterów okularnik i ten wygadany, gdzieś tam 30min wcześniej zagineli w akcji.
Ogólnie nie czepiał bym się do tego filmu, jeśli była by adekwatna ocena, ale 6.8???? co kur? "srednia ocena znajomych 7.97' co kur????? ten film to nic nowego, jest w nim wszystko po trochu. stranger things + niepokój + inne filmy typu "mój sąsiad to seryjny zabójca"
W scenie, w której w wiadomościach podają, że seryjny zabójca wysłał list do policji, w którym przyznaje się do zabicia 300 nastolatków [tak przynajmniej brzmi wersja z lektorem HBO].