Lubię boks ale ten film oceniam bez "fajerwerków". Ciekawa walka na kwadrans przed końcem filmu a poza tym film się wlecze. o tym kto wygra można przypuszczać trafnie już na początku filmu. Do znakomitej serii "Rocky" temu filmowi daleko.
Co do Rockiego to trudno się nie zgodzić, ale ja bym tych filmów nie porównywał. Legendy to swoista parodia, inny typ filmu, inny cel. Mi się podobał bo miał dużo nawiązań do Rockiego czy Wściekłego Byka, był przyjemny w odbiorze. Też myślałem, że mi się nie spodoba, ale się miło zdziwiłem. Wiadomo, każdy ma swój gust i prawo do odmiennej opinii. Nie twierdzę, że znam się lepiej, może po prostu miałem lepszy nastrój do tego typu kina na dany moment? ;) Pozdrawiam