Jeśli chodzi o samą muskulaturę, to wygląda lepiej niż w 1 i 2 części. I tym razem walczy we właściwej wadze - półciężkiej.

Natomiast wygładzone poprzez operacje zmarszczki na twarzy Stallone nie wyglądają dobrze. Trzeba się starzeć z godnością.

Ta, dobre kino ale Stalone wygląda tu nieciekawie, pewnie był przed botoxsem ;) w "Plan ucieczki " wyglądał dużo lepiej mimo, iż to film z tego samego roku.

Trochę dziwnie to wyglądało, jak w tym filmie dostawał zadyszki przy byle wysiłku fizycznym, a przecież widać, że jest w dobrej formie. Lepszej niż niejeden 20-latek siedzący przed komputerem.
To De Niro nie powinien nie przeżyć treningu i samej walki ;)

To nie podlega wątpliwości, że 68 letni Sylwek to już nie rambo ale na pewno ma lepszą kondycję niż nie jeden 20 latek . Faktem jest również, że forma De Niro w rzeczywistości nie sięga mu do kolan, ale to tylko film :)Jak by nie było to ikony kina i fajnie było ich razem zobaczyć, tak jak Sylwka z Arnoldem w filmie - plan ucieczki, tamci są w podobnej formie i wadze ;)

Akurat ten drugi duet jakoś się nie sprawdził w tym filmie. Fajnie było ich razem zobaczyć dłużej niż kilka minut, ale nic poza tym. Wyszedł z tego suchar.

Sorry, nie rozumiem, jakie kilka minut, cały film grają razem :) Nie mylisz filmów ? http://www.filmweb.pl/film/Plan+ucieczki-2013-573524

ok, napisałeś Dłużej niż kilka minut, rozumiem ze plan ucieczki Ci nie podrasował ;)

Chodziło mi o ich krótki występ razem w "Niezniszczalnych". Tutaj mamy pełnoprawny duet, choć Stallone jest główną postacią.

no rozumiem ale ja pisze o filmie " plan ucieczki " tam gra tez Sylwek z Arnoldem i tam fajnie jest ich też zobaczyć, bo Arnolda też lubię a i film całkiem niezły." Niezniszczalni" akurat mi zupełnie nie podszedł...

Ja też piszę o tym filmie, to jest "Plan Ucieczki" w tym sensie, że jest to najdłuższy wspólny występ Arnolda I Sylwka. W "Niezniszczalnych" to był epizod.

Sam film ("Plan ucieczki") mnie nie oczarował. Nie można jechać na samych schematach kina akcji z udziałem tych dwóch panów, nie wysilając się nawet na sensowny scenariusz.