Film na poważną podniosłą nutę. Ładne, teledyskowe zdjęcia, pompatyczna muzyka w paru scenach wypada dośc żenująco, szczególnie w scenie szarży na okopy... Sam film zrealizowany solidnie, może jedynie pocią w 3d wygląda dość sztucznie ale pozostałe efekty na dobrym poziomie. Na plus - ludzie są brudni, mają brudne mundury, panzokcie dziewczyny bez makijażu, tu nie ma żenady ala Korona Królów czy filmy typu Gra o tron. Film wyjątkowo grzeczy, nie padnie w nim nawet "motyla noga" ;) Samej historii jakis strategii wojennych, sensacji w filmie o legionach tyle co kot napłakał, głowny motyw to miłosny trójkąt. Najciekawszą postacią w filmie jest Fabijański reszta to postacie z papieru. Ni z tego ni z owego na ekranie pojawia się Szyc w poważnej scenie co o dziwo wywołało na premierze salwe śmiechu, może warto zastanowić się jak wśród widzów jest odbierany ten aktor zamiast obsadzać go gdzie się da, w tym przypadku na ekranie widzimy go nie przesadzając ok 3 minut gdzie widowiskowo ginie na swym rumaku. Sam film jest z tej kategori - do obejrzenia, odhaczony zapomniany.
"Film wyjątkowo grzeczy, nie padnie w nim nawet "motyla noga" ;) "
W Piłsudskim lecą ku... chu.. itp. a sam film jest naprawdę dobry i świetna rola Szyca.
Salwa śmiechu była właśnie dlatego, że Szyc tam gra Piłsudskiego, a tu jest inną postacią, gdzie równolegle jest Piłsudskim Frycz.
Zgadzam się z Panem,aż jestem ciekawa w jakim to mieście taka niedojrzała widownia. Gdy ja byłam w kinie to (przypominam jest to moment przed szarżą pod Rokitną) nastąpiła na widowni grobowa cisza.