Czy tylko ja przez pół filmu się zastanawiałem czemu liga sprawiedliwości nie wkroczyła i nie zaczęła pomagać batmanowi? Już pod koniec jak Batman zaczął zapalac te znaki na niebie i powiedział że wezwał wsparcie to myślałem że Supermana i spółkę, a tu pojawili się zloczyncy, można rzec "Legion samobójców", czyżby przez resztę filmu dalej się bawili na imprezie? XD
Myślę, że to specjalny smaczek, że w połowie filmów superhero, bohater musi sobie sam poradzić, bez innych superbohaterów :P Albo bawili się na imprezie. Albo uznali, że nie ma po co, skoro Batmanowi pomagają złoczyńcy.
Swoją drogą, fajnie to przedstawili w HISHE: https://www.youtube.com/watch?v=g7OH2OhIjJA
Co do pierwszego zdania to mam wątpliwości, bo np w takim Avengers to wszyscy bohaterowie walczyli i nie przypominam sobie żeby tylko jeden walczył z całym tabunem przeciwników :p Albo porostu scenarzyści o nich później zapomnieli, wspomnieli ich tylko na chwilę , tak też mogło być xD
bo film jest o Batmanie?
Normalnie też uznałbym to za niespójność w fabule, ale... przecież to film lego! Skoro Bruce Wayne może przypadkiem adoptować syna, Alfred nałożyć kontrolę rodzicielską na Batmana, a ludzie mogą powstrzymać zniszczenie miasta kaloryferami to naprawdę nie widzę problemu.
Może mail nie doszedł :)