Bardzo ciekawa postać Leona. Jean Reno jakby stworzony do tej roli - wyśmienicie zagrał zarówno szalejąc na ekranie ze spluwą jak i bawiąc się beztrosko z Matyldą. Żałuję, że reżyser kończy film śmiercią głównego bohatera, ale dzięki temu film zapada na dłużej w pamięci.