Leon Zawodowiec zawsze kojarzył mi się z chyba najbardziej chwalonym filmem niż kiedykolwiek słyszałem, a którego mi wyłączyła babcia dobre 10 lat temu, gdy miałem lat 6. Teraz mam lat 16 i ostatnio wspominałem to z babcią, od bardzo dawna miałem ochotę na ten film, a tym bardziej, że wspominany z dzieciństwa zakazany owoc smakuje najlepiej.
Dosłownie 15 minut temu obejrzałem ten film, ale tutaj zawód.. nie było sceny, którą idealnie pamiętam z filmu: jak wchodzi zarówno Leon i Matylda i kogoś zabijają w jakimś mieszkaniu, Leon chyba mówił, że to coś jak trening, czy co. I wtedy dosyć mocno krew się polała i się skończyło moje oglądanie, ale scenę pamiętam. I właśnie dowiedziałem się, że jest wersja reżyserska, da mi ktoś jakiś dostęp do niej, proszę. !
Ogólnie film jest wspaniały, gra aktorska Reno, Portman i rzecz jasna Oldman'a to po prostu miazga.. Cały film to arcydzieło. A muzyka.. muzyka kojarzy mi się z jeszcze innymi sytuacjami, które miały miejsce jakieś 5 lat temu i właśnie parę dni temu wreszcie odnalazłem utwór Stinga, a nie trudno zauważyć, że to ścieżka dźwiękowa do tego filmu i wszystko jakoś zgrało się w całość. Ponawiam prośbę o link do wersji reżyserskiej. : )