czy w tym filmie Matylda pokochała Leona jako mężczyznę, a on ją jako kobietę? Czy na końcu zdali sobie sprawę, że są sobie bliscy jak ojciec z córką? Jak myślicie?
Chcesz słyszeć wyjący alarm wraz z twoim pojawieniem się? Niezły fetysz. A więc jesteś za tym pierwszym?
:-))
Matylda była dzieckiem w filmie...
też nie zastanawiałam się nad jej związkiem z Leonem pod innym niż ojciec-córka kątem
i Twoja wypowiedź też mi się nie podoba:)
Myślę, że to bardziej niechęć do kilkakrotnie poruszanego na tym forum tematu niż uzasadniony 'akt oskarżenia'.
Mi się wydaje, że Matylda nigdy nie poznała prawdziwej miłości rodzicielskiej, nie wiedziała jak to jest kochać tatę całym sercem. Tak więc jak zbliżyła się do Leona i go pokochała, to znając miłość zapewne tylko z filmów i książek jako miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną, miłość namiętną, uznała, iż to właśnie taką miłością kocha Leona. Jednak według mnie ich relacje były niczym ojciec-córka.
Według mnie to właśnie tak było ze strony Matyldy. Tylko że w rozszerzonej wersji Leon mówi o swojej przeszłości. Chyba była taka, że mieszkał we Włoszech i zakochał się w dziewczynie, ale ojciec nie akceptował ich związku i musiał uciekać do Stanów. Potem nie starał się nikogo pokochać i oto w jego życiu pojawiła się Matylda. Na koniec mówi, że weźmie kasę od Danny Aiello i wyjadą gdzieś razem - czy Leon planował się z nią związać jak ona nieco dorośnie?.. :-/ Tak mi się coś wydaje.
Obejrzałem sobie niedawno ten film i myślę, że Besson pokazał narodziny miłości, jej znaczenie w życiu ludzi, nie konkretnie w przypadku Leona i Matyldy, tylko w ogóle między facetem i kobietą. Leon jest samotnikiem, ma uporządkowane życie - praca, dom, praca, dom :). Ma stałe nawyki, kupuje mleko, trenuje. Spokojne, uporządkowane i... nudne, smutne, puste życie. W jego życiu pojawia się Matylda. Na początku jej nie chce (scena gdy Leon chce jej strzelić w głowę), ale w końcu się na nią godzi. Z biegiem czasu się zmienia, oboje wnoszą coś do swojego życia, dzięki któremu przestaje ono być pustą egzystencją. Na koniec mówi, że dzięki niej poznał smak życia.. Właśnie o tym jest przede wszystkim ten film, o miłości. :-))