A owszem, owszem - ogląda się przyjemnie - mnie też wciągnęło,ale
po pewnym czasie robi się niedobrze od wszystkiego: krwi,morderstw,
"niby dobrego" myślenia głównych bohaterów.Ludzie - zastanówcie
się - chcielibyście być wychowywani przez zawodowego mordercę?
Jasne,że główny bohater w filmie jest nie groźny a rozbrajający, a z
jego sposobu na życie zrobiono niemalże altruistyczne zajęcie (światek filmu dobrze wie jak to zrobić), ale kto ma jeszcze mózg w dzisiejszych czasach, ten bezkrytycznie nie będzie dał robić sobie z niego sieczki...