"Leon" to poprostu filmowy majstersztyk. Ten obraz na zawsze już pozostanie "klasyką" w najlepszym tego słowa znaczeniu. Kolejny ukłon pod adresem pana Bessona za powierzenie głównej roli Jeanowi Reno i wspaniały wybór odtwórcy roli Normana Stansfielda (Gary Oldman). Obok "Świętych z Bostonu" to mój ulubiony film.