moze to najpiekniejsza opowiesc o milosci.... nie brakuje tu przemocy, nie brakuje krwi, szerokiej palety ludzkich wad. i nawet ta dziewczeca niewinnosc nie jest nieskazona. a jednak... kazdy obraz, slowo, nuta pozostaja wcisniete gleboko do naszego wnetrza, pomiedzy wrazliwosc i zrozumienie. nawet "czarny" charakter da sie kochać.