Olbrychski NIE potrafi grać na gitarze, natomiast opanował podstawy skrzypiec. Ale scena to totalny wygłup tak czy siak.

Myślę, że wiele osób się ze mną zgodzi, że film jest słaby, chwilami badziewny, ale są też śmieszne sceny... jednak ogólnie film otrzymuje ode mnie ocenę 2/10, a to tylko za Olbrychskiego, Kondrata.

Dla przeciwwagi dla wszystkich wypowiedzi na temat tego filmu stwierdzę, że komedia ta nie jest taka zła. Zgodzę się, że fabuła naiwniacka (ale to w końcu komedia), obsada dobra ale nie wykorzystana, reżyseria taka sobie. Z jednym się nie zgodzę, to właśnie Biedrzyńska olśniewa w tym filmie, a i Kondrat stanął na...

Szum piór, jak się na zdrowy rozum zastanowić, to szczyt intelektu nie jest, ale wyśmiać się człowiek wyśmieje. Olbrychski miał okazję pobawić się z językiem francuskim (uwaga - jak to w jego filmach, napisów do francuzczyzny w formie czystej nie ma, więc albo znamy, albo uczymy się z Dorotą).
Przy okazji - czyżby...

Dziwię się, że Filip Bajon podjął się realizacji tego filmu.
Ada biedrzyńska, jedna z gorszych polskich aktorek, wznosi się tu na wyżyny niemocy aktorskiej.
Glupawe teksty, prostackie pokrzykiwania, tragedia.

Odpychający jak żaden inny.

przeciętniacha i to bardzo bardzo średnia :-(

Temat filmu całkiem ciekawy, ale Biedrzyńska tu nie pasuje. Jakoś nie widzę ją jako aktorkę. Miało być śmiesznie, a nie jest.

jest sobie darowac ogladania tego miernego filmu

Film jest straszliwie denerwujący. Biedrzyńska gra tak denerwująco, że zaczynamy zastanawiać się, czy jest rzeczywiście tak prostacka jak jej bohaterka? Zwłaszcza, że to nie pierwszy film z tą denerwującą manierą.