Wiadomo klasyka ale parę durnych kocopołów jest:
Niby w tej strefie nie ma żadnej łączności ale Kejsi Rajba całkiem z doopy bez problemów wysyła faksa do kucharza : )
Główny zły Trejwis słyszy Jezu Chryste w sztabie dowodzenia, ciekawe : ))
Panienka ze snajpęrką trafia Kejsiego (w ogóle fajny ten zoom z lunety xD) a ten przy bagażowym mówi, że kula wyszła na wylot. To chyba sporej części pleców by nie miał przy wyjściu takiego pocisku : )))
Po wyjęciu dysku z kodami celowania chyba pierwszą decyzją byłoby go od razu zniszczyć hehehe.. I akurat komputer znajduje się w pobliżu windy którą poruszał się bagażowy : ))))
Nasz Trejvis Dejn na koniec ewakuuje się ze sprzętem na brzuchu, który może ujawnić satelitę, nie lepiej byłoby go gdzieś schować w pociągu, zamiast wystawiać Kejsiemu? : )))))