@Bartonson12, wiesz, jakby zrobić z tego film kinowy Justice League <powiedzmy, że origina w samym filmie właśnie dostaje tylko Cyborg>, pododawać parę scen gadanych <a co> między postaciami i wydłużyć to do 2,5h filmu fabularnego <swoją drogą nie wyobrażam sobie filmu o JL krótszego niż 2,5h xP> to otrzymalibyśmy arcydzieło : )
btw. dopiero ta animacja ze stajni WBA/DCE otrzymała od Ciebie dziesiątkę? U mnie bodajże jeszcze 2/3 wcześniejsze tytuły otrzymały dziesiąteczkę od WBA/DC <realizacja realizacją <zawsze animacja, kreska, muza jest na przyzwoitym poziomie w animacjach od WBA> ale głównie lubię tutaj oceniać scenariusz - bo tylko dobrze rozpisany jest w stanie ukazać każdego bohatera, nawet takiego Backa który "bez mocy" nie pasuje do innych jeśli chodzi o filmy o JL> + film animowany Batman: Mask of the Phantasm <rewelacja, do dziś uważam ten film za jedną z najlepszych animacji o Backu ever>.

Zajedwabista animacja, po prostu zajedwabista. Scenarzyści i twórcy przyszłych filmów fabularnych z bohaterami DC powinni się od WBA/DCE uczyć, jak rozpisywać historię aby każdy bohater miał swoje przysłowiowe pięć minut. W sumie sam nie wiem, co mi się najbardziej podobało - chyba fakt, że zrobili właśnie tak świetną robotę przy pisaniu scenariusza <swoją drogą to wierna adaptacja komiksu JL:O?>: każdy bohater był ważny, każdy dostał swoje świetne sceny, i w ogóle te wszystkie gagi i docinki bohaterów były po prostu epickie xD <Green Lantern z Backiem byli boscy, a jeszcze lepsze było jak GL i później Flash stwierdzili pytaniem: to Batman istnieje naprawdę? hahaha>. Walka GL i Backa z Supciem była fenomenalna - najpierw widać, że Supcio sobie robi z nich jaja na spokojnie <choć podobało mi się, jak GL i Bacek sobie odpowiednio radzili z Supciem, zwłaszcza Bacek - filmowcy powinni się uczyć od speców od WBA jak powinno się pisać walki POD Backa, jak i jednak sprawiać wrażenie, że nie jest leszczem bo nie ma mocy <swoją drogą docinka GL na początku jego spotkania z Backiem o tym, że nie ma ten drugi mocy były komiczne, jakby twórcy postanowili zebrać parę tych wszystkich uwag od fanów i wkeić to do filmu <w komiksie JL: Origin też tak było? xP>>>. Aha, i zajedwabista była scena jak Bacek sobie stanął, wystawił rękę na nadlatującego pod wpływem adrenaliny Supcia i powiedział do GL, że Supcio nie zabija i wymówił jego imię, a ten się zatrzymał przed nim - trzeba mieć jaja xD Jedna z najlepszych chwil w tym filmie: bohaterowie mówią o 'oślepieniu' Darkseid'a, pomyślałem: pic na wodę, gadają w ten sposób a załatwią go i tak innym sposobem. A tu proszę jaka niespodzianka xD Ponadto fajnie, że bohaterowie bez Supcia <i Backa, powiedzmy..> byli w stanie to zdziałać, a na sam koniec wepchnięcie Darkseid'a do portalu przez WSZYSTKICH - wspaniałe <3 <swoją drogą świetne wykorzystanie postaci Backa w cywilu na dotarcie do siedziby pewnego pana i uwolnienie Supcia, miodzio>. Co jeszcze? Chemia pomiędzy Supciem i Dianą - i tutaj moje pytanie: jest to jeden z licznych orignów JL czy rzeczywiście takowe coś miało miejsce? Bo obserwuję, że Diana była już 'parowana' i z Aquamanem, i z Backiem, i z Supciem, i w ogóle nie wiem jeszcze z kim. Poza tym byłoby to o wiele ciekawsze gdybyśmy dostali reakcję Lois Lane <choć skupianie się na samej postaci czy wątku uważam za niepotrzebne xd> - a tak tylko był bodajże Jimmy i Lois<?> przy końcu filmu. Scena po napisach również intrygująca, jak zwykle, hehe <nawet jeśli nie powstanie 'sequel' chodzi o sam fakt, który wypowiedzieli bohaterowie na końcu gdyby znów Ziemii groziła zagłada czy cuś, i o połączeniu sił>

Ponadto taka mała dygresja: nie wiem, czy tak było w komiksie <rozumiem, że powstał przy New52, tak?> ale bohaterowie noszą podrasowane kostiumy, np. Supcio bez majtek, w ciemniejszym stonowaniu niebieskiego, i reszta bohaterów - skoro w MoS Supcio ma w ten sposób przedstawiony stój to znaczy, że całe uniwersum DC jest budowane pod New52, tak? Nie zdawałem sobie wcześniej z tego sprawy. A jeśli nie był to komiks z New52 to i tak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że kostiumy są jakby zrobione 'pod' filmowe uniwersum DC. Ciekawe, imo.

Kostiumy są z New 52, a ten film rozpoczyna ekranizowanie komiksów z właśnie 52. Następny w kolejce jest Son of Batman na którego średnio czekam( nie lubie Damiana...zresztą chyba jak każdy ), potem Aquaman, który może być bardzo dobry, no i sequel JL: War. Oczywiście będą też filmy nie wchodzące do uniwersum 52. Planuje się Supermana: Red Son'a no i ekranizacje gier z serii Arkham.



Dziesiątki nie dałem jeszcze ŻADNEMU filmowi. WD/DC robi filmy dobre, niestety było kilka słabszych( np. JL Zagłada ). Ale ogólnie filmy na wysokim poziomie.

Dzięki za info, w innym temacie zadałem pytanie w zasadzie czy będzie sequel JL:War a tu proszę: będzie : )

Tak, JL: Zagłada był tym gorszym, Crisis on two Earths chyba również, ale np. wcześniejszy film o JL: New Frontier był bodajże bardzo dobry : ) A film Superman/Batman: Public Enemies po prostu zasługuje na dziesiątkę za sam scenariusz : ) <'dwójka' już niestety jest słabsza, i to o wiele - większe skupienie na postaci Supcia, co było wg mnie błędem - jeśli w tytule są obaj panowie, to powinno to być wyważone właśnie, tak jak w Public Enemies>

btw. a chyba, że nie dałeś żadnemu filmowi xd

Animacje z DC stoją na bardzo wysokim poziomie. Gdyby Warner Bross równie dobre wychodziły filmy.
Btw. co do tych strojów, to w new 52 wiele postaci ma pancerze np. Batman i Flash z Supermanem na czele.

Jak dla mnie jedynym filmem z DC, który jest równie fajn, jest Justice League: The Flashpoint Paradox. A jeśli chodzi o samą historię matiiii to tak jak pisano, praktycznie cała akcja i wszystkie dialogi są przeniesione z kilku pierwszych zeszytów zrestartowanej serii pod tytułem "Justice League". Jedyna różnica jest taka, że zamiast Shazzam'a, w komiksie siódmym członkiem Ligi był Aquaman. Ale skoro robią o nim oddzielny film, i atlanci zostali pokazani w scenie ukrytej w trakcie napisów, to podejrzewam, że w filmach dołączy do nich po prostu jako ósmy członek ekipy. Troszeczkę tu to zmienili.

Ale jeśli będą przenosić na ekran wszystko dokładnie z komiksów w podobnym stopniu jak tu, i przy Synu Batman'a, to w drugiej części prawdopodobnie pojawią się epizodycznie takie postacie jak Green Arrow, czy Martian Manhunter.
Chociaż nie zdziwiłbym się jakby dwójka dotyczyły starcia na linii Justice League vs. Justice League of America i tego następstw z tą ligą niesprawiedliwości z innego wymiaru czy jak oni sie nazywali.

Crime Syndicate z Ziemi 3.

Dzięki Wam za odpowiedzi : )

Swoją droga pancerze w new52 u Backa zrozumiem, nawet zrozumiem u Supcia, ale nawet Flash takowy posiada? Cholercia xD <i swoją drogą jak napisałem wcześniej naprawdę odnoszę wrażenie, że stroje pod filmowe uniwersum DC chyba będą zaczerpnięte właśnie z nowych komiksów <albo był to czysty przypadek..>>

Będą, DC musi wypromować nowy reboot bo podobno jest sporo kłopotów z nim w amerykańskim fandomie. A co do zbroi Flash'a, kojarzysz grę DC univer online? W intro jest włąśnie Flash w zbroi i wygląda całkiem kozacko.

Dzięki za info, grę kojarzę aczkolwiek nigdy nie grałem - obczaiłem sobie intro na jutubie, faktycznie, ma zbroję, hehe : )

A tu Cie zaskoczę - ja lubię Damiana. Nie wiem dlaczego, po prostu go lubię (tyle, że nie od początku, polubiłem go dopiero po Night of Owls).

''nie lubie Damiana...zresztą chyba jak każdy'' Czytając na zagranicznych stronach widać że fani Damiana uwielbiają SPOILER przez co był wielki płacz kiedy w komiksach zginął.

Klasyczne narzekania. Zanim zginął każdy sie wkurzał na niego. Czy nie było już tak wiele razy?

Przed śmiercią też nie widziałem wielkich narzekań na niego,wzbudzał raczej sympatię :).

"nie lubie Damiana...zresztą chyba jak każdy "

Czytałeś Batman i Robin od Petera Tomasiego. Kompletnie przekonał mnie do tej postaci i stał się moim ulubionym Robinem (po Dicku). Dużo bym dał, żeby to te historie adaptowali a nie scenariusze Morrisona.

Jest na półeczce ,,do przeczytania''. No ale czego oczekujesz? Od Morrisona niestety bierze się najwięcej. Na dodatek jak mniemam to on wymyślił postać Damiana także sam widzisz. Na pocieszenie powiem tyle że nie ty jeden masz go już dość.

Oj przeczytaj jak najszybciej. Damian wyrosl tam na postac, ktorej nie da sie nie uwielbiac. Tez bylem w szoku, a jego smierc bolala jak malo co w komiksach, mimo ze za Morrisonem szczerze nie przepadam.

Okej. Zamówiłem dwa pierwsze numery. Obym nie stracił. Ja natomiast polecam...może i z ,,du.py'' TMNT od IDW. Nie wiem czy się interesujecie Żółwiasami, ale jeśli tak to musicie przeczytać. Świetne rysunki, dobrze opowiedziana historia no i najważniejsze że to mroczne żółwie.

Numery czy tomy? Bo jesli numery, to gdzie mozna dostac az talk archiwalne?
TMNT czytam. Jest swietne. Dodam Action Comics Grega Paka oraz SM/WW Soule'a.

Miałem na myśli tomy. Multi.versum . pl Ale z tego co pamiętam były tam jakiś miesiąc temu jeszcze zeszyty B&R, od pierwszego do chyba dziesiątego. Możliwe że to moja wyobraźnia.

Ha, tez zawsze tam zamawiam. Zgubilem tam dwie stowy w zeszlym miesiacu, trzeba przystopowac.

Hah, nieźle. Jeszcze jestem wstanie polecić Rachel Rising. Trudno o lepszy komiks w dzisiejszych czasach. Niestety na multiversum są 4 przypadkowe zeszyty i tom czwarty, ale jeśli lubisz ,,naginać'' sprawiedliwość, to na oficjalnej stronie fanowskiej grupy( jak to śmiesznie brzmi ) tłumaczącej komiksy( grupa cfc ) są przetłumaczone numery do 18 chyba, od ręki, za darmo. Polecam chociażby pierwsze numery spiracić, a jeśli się spodoba wydać na serię kolejne pieniążki ;e. No i jest jeszcze Invicible, ale o nim na pewno słyszałeś.


Przeglądając różne recenzje serii od IDW jestem pod wrażeniem. Nawet serie robione ,,na zamówienie'' od chociażby CN trzymają poziom. Samurai Jack dostaje piątki i czwórki same. Zainteresowało mnie to wydawnictwo.

A Sage czytasz?

Nie, ale słyszałem że to mieszanina coś ala Star Wars a średniowiecze. Mógłbym spróbować, lubie tego typu rzeczy. W końcu Firefly ( Star Wars + dziki zachód ;_; ) mi się bardzo podobał.

Nie do konca trafny opis. Saga jest unikalna, nie ma sensu jej porownywac do niczego, prawdopodobnie najlepszy aktualnie wychodzacy komiks.

Jak nadrobię Fables, The Walking Dead i Żółwie, za Sagę może się wezmę. No, oczywiście są jeszcze komiksy z DC, ale takie historie czyta się szybko.

Damn it. Mogłem zaczekać z napisaniem tamtego komentarza. Rysunki wyglądają ciekawie. Ile zostało wydane numerów aktualnie?

18. I maja kilka miesiecy przerwy teraz, wiec masz czas nadrobic. A Fables sie okropnie slabe robi, lepiej przestac, poki dobre.

Z tego co wiem to Fables i tak już się kończy za niedługo. Ehh, jedno miejsce się zwolniło - skończyłem Przyjaciół w końcu oglądać.

Animacja jak zawsze w przypadku DC bardzo dobra, ale za dużo tu nieporozumień. Po pierwsze jakim cudem WW jest niezniszczalna (niczym Superman) ? Był moment, że Darkseid klepał ją niczym Najman matę a ta nie miała nawet zadrapania. Dalej sporo rozbieżności względem komiksu na podstawie, którego robiono tą animację (pomijam już brak Aquamana bo twórcy wytłumaczyli to tym, że dostanie solową animację) . Zupełnie inny moment pojawienia się Flasha, zupełnie inny Cyborg (w komiksie załamany niemal do ostatniej strony a tu wygląda jakby od paru lat był w swojej "zbroi"). Dalej coś co mnie najbardziej zraziło- jakim cudem Wonder Woman jest silniejsza (fizycznie) od pieprzonego Darkseida- było to wyrazie widać w momencie gdy wiązała go lassem (przebicie 1 oka) a on nie mógł się wydostać, przecież Darkseid to jeden z najpotężniejszych bytów w Universum DC to tak jakby Miss Marvel okładała Thanosa albo Thor niszczył Living Tribunala. Rozumiem, że Superman który jest najsilniejszym bohaterem zarówno ze wszystkich komiksów (bohaterem nie kosmicznym bytem) może robić takie rzeczy, ale robienie z WW kobiecego Supermana to trochę przesada, zawsze była słabsza od Wielkiego Błękitu. Dalej największy możliwy absurd, który sporo psuje jakim cudem satelita Batmana działała na Apokalips ?! No to tyle z negatywów. Pozytywów jest więcej- muzyka, głos Darkseida, silny Superman, lider- Batman, humor Shazam, fajny wygląd postaci, w miarę spójna fabuła, scena po napisach. Z czystym sercem wystawię 8/10. Batman Under The Red Hood nadal pozostaje moją ulubioną animacją. TFP też było trochę lepsze, ale ogólnie DC jak zawsze pokazało wysoki poziom. Poza The New Frontier nie wydali chyba słabej animacji. Teraz pora na animację z synem Batmana w roli głównej. Nie mogę się już doczekać bo głównym villiamem będzie Dathstroke.

A moje odczucia są mieszane.Bo humor mnie nie ruszał,i był zwyczajnie jak Shazam dziecinny(dla mnie).Na początku było ciekawie ale jak Darkseid się pojawił i spamował tym laserem z oczu zrobiło się trochę nudno jak dla mnie i od tej pory było już gorzej.Też trochę Batman śmiesznie wyglądał na tle tych wszystkich superbohaterów,tzn kiedy każdy go okładał z potężną siłą gacek rzucał bataranga co komicznie to wyglądało.Albo starał się zadać jakiś cios,a Darkseid go walnął i tyle,swoją droga po takim uderzeniu byłby cały połamany xD.
Co do animacji to uważam że mogliby sie bardziej popisać,w Batman: Gotham Knight było pare świetnych kresek które powinny być częściej używane w innych filmach animowanych.
http://fullhdwp.com/images/wallpapers/Batman-Gotham-Knight_wallpaper.jpg
Stroje też wyglądały trochę inaczej niż w komiksach.
Ale ogólnie oceniam tak na 6-7/10.

Również mam mieszane uczucia. Mimo braku Kevina Conroya w roli Gacka, oprawa aktorska zdała egzamin. Muzyka też całkiem przednia. Humor momentami zbyt dziecinny, ale daje radę. Animacja ładna. Kreska znośna. Fabuła bzdurna, niby ma potencjał, jednak szybko zostaje on zaprzepaszczony i wychodzi kupa. Akcji za dużo. Tylko buch-buch. Chciałbym obejrzeć napieprzankę, włączyłbym Dragon Balla. Wonder Woman dorównuje durnością niebieskookiemu Kryptonianinowi, jak przedmówcy wspomnieli, nie tylko durnością, również krzepą. Ogólnie 5/10. Komiksu nie czytałem, ale pewnie byłby lepszy.

"Rozumiem, że Superman który jest najsilniejszym bohaterem zarówno ze wszystkich komiksów (bohaterem nie kosmicznym bytem) może robić takie rzeczy, ale robienie z WW kobiecego Supermana to trochę przesada, zawsze była słabsza od Wielkiego Błękitu."
Nie, żebym, miał się czepiać Twojego zdania ALE ja np. uważam WW za damski odpowiednik Supcia : )

"Dalej największy możliwy absurd, który sporo psuje jakim cudem satelita Batmana działała na Apokalips ?!"
Poważnie? A to czemu w uniwersum DC satelity Backa nie mogą obserwować choćby innych układów słonecznych? Już nie róbmy z tego czegoś realistycznego - sam Bacek parę razy dostał tak, że w praktyce <i realnie> nie powinien się podnieść, a jednak robił dalej swoje xP Wydaje mi się, że akurat tutaj 'trochę' przesadzasz : )

Napisałem bardzo długą odpowiedź, ale nie wiem czemu filmweb jej nie wysłał, wiec w skrócie.
1.Animacja przedstawia początki, Batman nie jest jeszcze powszechnie znanym super geniuszem, skąd niby wiedział gdzie leży Apokalips ? Nie czepiał bym się gdyby animacja pokazywał Ligę po paru latach, ale Batman z tej animacji skupiał się tylko na Gotham, nie wiedział co się dzieje w kosmosie. W Superman/ Batman: Apokalips ma podobną maszynę/ sprzęt. Tam mi się to podobało, wiedział gdzie jest Apokalips, co się tam dzieje więc mógł się przygotować.
2. Batman ma teraz pancerz. Obrywał to fakt, ale weź pod uwagę, że Superman zawsze się powstrzymuje. Od Darkseida z piąchy dostał raz i to tak od niechcenia więc już nie przesadzajmy, Władca Apokalips go nie okładał, a od wybuchów był dość daleko.
3. WW zawsze była słabsza od Superman. Sups jest najsilniejszą bohaterską postacią (potężniejszą nawet od Son Goku). W wielu komiksach było pokazane, że góruje nad WW np. w For Tomorrow. Zauważ, że od Supermana odbijają się kule, WW w większości przypadków broni się przed nimi swoimi bransoletami (które tutaj jakimś cudem zablokowały nawet promienie omega). Poza tym nawet Superman kiedy dostaje potężny fizyczny oklep cierpi (patrz pierwsze starcie z Doomsdayem). Tutaj była wyraźna scena jak Darkseid okłada ją z furią a ona nie ma nawet zadrapania. Lubię WW, ale w tej animacji została strasznie podkolorowana. Tak jak mówię nie jest tak silna i tak wytrzymała jak Superman (o szybkości już nie mówiąc).
Poza tym animacje mi się oglądało ok, być może się czepiam dlatego, że mam przed sobą komiks na podstawie, którego robioną tą animację i tam całość bardziej mi się podobała.

Ostatnimi czasy FuWu szaleje i czasami właśnie może nie wysłać wiadomości, a jak się pisze coś dłuższego to lepiej sobie jednak wcześniej skopiować.
ad.1 to zmienia kontekst tamtej wypowiedzi - w takim wypadku rzeczywiście można to uznać za absurd <choć niekoniecznie ten największy xd>. A bawiąc się w adwokata diabła można powiedzieć, że nawet jeśli Bacek nie był "powszechnie znanym super geniuszem" to przecież mógł od dawna bawić się w to i owo <odniosłem wrażenie, że Bacek już od dawna udzielał się w Gotham aczkolwiek robił swoją robotę dyskretnie, stąd te docinki: 'a on istnieje?'>, a czemu nie <zwłaszcza, odkąd na Ziemi ujawnił się Supcio to Bacek mógł wziąć pod uwagę ataki kosmitów albo cokolwiek z tym związanego>.
ad.2. Nawet z pancerzem 'lekkie' uderzenia od Supcia powinny jednak sprawić ból <w końcu to nie jest ten 'lepszy' pancerz a taki 'nadzień', a piącha od Darkseida powinna go w sumie zabić - jednak tutaj się nie zgodzę : )
ad.3. Ok, rozumiem, nie siedzę w temacie na tyle, by w ogóle wdawać się tutaj w dyskusje <choć dalej będę uważał, że w uniwersum DC WW to taka damska wersja Supcia jakkolwiek bym na to nie spojrzał, choćby słabsza, ale jednak - możliwe, że tylko ja tak uważam, cóż.. xP>

1. No mógł mieć jakąś super satelitę, ale to że jej obszar działania dochodził, aż na Apokalips pomimo, że nikt z Ziemi nie miał pojęcia gdzie leży ta planeta to trochę przesada. Zresztą sam Batman mówi, że ta sprawa go przerasta, więc super satelita z zasięgiem na nieodkryte planety to jednak trochę przesada :)
2. Przecież Batman czuł ból, ledwo mógł mówić. Poza tym jest komiks z new52 jak Batman ćwiczy wytrzymywania bólu, siłę woli itp, a jego nowy pancerzy nie jest taki słaby no i potem przed poważniejszym oklepem chronił go GL :). Piącha od Darkseida mogła by go zabić gdyby to chociaż był cios a nie lekki wymach jaki my robimy gdy atakuje nas jakiś owad
3. W Sumie to stworzyli Supergirl jako damską wersję Supermana- oczywiście słabszą i mniej doświadczoną. Chyba, że chodzi ci bardziej o zachowania i o to, że w większości przypadków WW I Sups to tacy sami idealiści i harcerzyki to tu przyznaje pełną rację :)

Klocilbym sie. Wydaje mi sie, ze w New 52 Diana ma stac na tym samym poziomie co Clark pod wzgledem sily. Nigdy to nie zostalo dokladnie sprecyzowane, ale byly sugestie. Plus na Supermana jest kryptonit, WW slabosci nie ma, pamietajmy o tym. Chyba bylo tez sugerowane, ze Kara moze byc silniejsza od Clarka, biorac pod uwage to, ze jakies dwadziescia piec lat spedzila orbitujac Slonce i kumulujac jego energie. Tez zostalo to ostatnio zmarinalizowane, ale Supes moze w dzisiejszych czasach musiec dzielic podium ze swoimi kobietami.

Nie zgodzę się głównie z jednego powodu. Był komiks w którym ktoś ukradł pierścień z kryptonitem z jaskini Batmana. Później Batman i Superman go odzyskują i odstawiają do jaskini. Podczas odstawiania pierścienia Batman pokazuje Clarkowi pudełka z przygotowanymi słabościami na każdą postać. Batman wręcza Superman pudełko z symbolem WW, które okazuje się puste. Superman zdziwiony pyta Batmana o co chodzi. Nietoperz tłumaczy, że WW nie ma żadnych słabości a pudełkiem na nią jest .....Superman. Można z tego wywnioskować, że Batman wyliczył iż Superman jest w stanie powstrzymać WW bo przewyższa ją fizycznie. Batman się nie myli :) Dochodzi do tego fakt, że WW na 100% nie jest w stanie unosić takich ciężarów jak Clark, przewyższa go tylko pod względem wyszkolenia w sztukach walki.

A z innej beczki,czy WW zalecała się do Supka w tej animacji? czy w New 52 są razem? bo czytałem któryś z komiksów i są parą w sumie fajnie bo zawsze mi do siebie pasowali ale dziwnie teraz z Lois

W animacji było widać między nimi chemię, twórcy chcieli w ten sposób lekko wprowadzić ten związek. W new52 są razem, przynajmniej byli do czasu Forever Evill zobaczymy czy nadal będą jak ten event się skończy.

Szczerze kibicuje im bo pasują do siebie bez obrazy dla Lois która jest już wpisana w kanon jako kobieta i miłość Supka ale Wonder to laska stworzona wręcz dla niego,osobiście fajnie gdyby ten wątek wprowadzili do filmowej wersji Man of Steel

A widziałeś w ogóle jakieś poprzednie animacje od DC ? Bo taki Dark Knight Returns czy Flashpoint Paradox zawiesiły poprzeczkę bardzo wysoko a JL:W do niej niestety nawet nie doskoczył. Paradoksalnie poprzednie edycje JL czyli Crisis on Two Earths i Justice League Doom dużo lepiej prowadziły akcję i fabułę. Tu mało co trzyma się kupy. Jasne wielkie graty, że z bardzo przeciętnego komiksu zrobili solidną animację, ale 10/10 - imho gruba przesada.
JL:W w moich oczach nie zasługuje na więcej niż jakieś 7 w porywach dla fanów komiksu 7.5/10.
Technicznie sama animacja też jakoś na kolana nie powala [ale na to można oko przymknąć]

Generalnie ja po świetnym Flashpoint Paradox czuje się nieco zawiedziony.

,,jest brutalność do jakiej przyzwyczaiły nas filmy DC'' nie, nie oglądałem żadnego poprzedniego filmu DC.

Widzę potęga merytorycznej dyskusji się przejawiła.
To skoro oglądałeś i ta animacja wydaje ci się dotychczas najlepsza - nie mam uwag...

Wydawała mi się najlepsza, a wiesz czemu? Dlatego że z bardzo słabego komiksu, zrobili rzecz którą cholernie miło mi się oglądało. Film był wypełniony żartami które były bardzo dobre. Oczywiście można by się kłócić z FP ale z Doom czy z Kryzysem moim zdaniem bez porównania wygrywa.

Owszem ze słabego komiksu zrobili - ale dla mnie średnią animację. Humor - całkiem dobry, przypominał stare dobre czasu JL i JLU. Ale nie da się wybaczyć absurdalnie przyspieszonej akcji filmu, pewnych głupawek logicznych i bardzo miernego Darksidea. Mam nadzieję, ze sequel zaprezentuje naprawdę coś więcej, bo JL:W mnie tak na kolana jak ciebie nie powalił.

Dla mnie to 5/10. Już Justice League: Origin średnim komiksem było, ale dzięki rysunkom Jim Lee wchodziło bardzo dobrze. Justice League: War ? Sama akcja, do tego niezbyt porywająca. Historia ? Nasi herosi po dłuższej bijatyce odsyłają z powrotem armię Darkseida teleportowaną na ziemię w celach inwazyjnych. Pominąłem coś w tym jednym zdaniu ? Flashpoint Paradox przegapiłem, pewnie dzisiaj obejrzę. Batman: The Dark Knight Returns, Part 2 dałem 9/10 i byłem pod dużym wrażeniem.

Jak dla mnie również najlepsza animacja od DC jaką oglądałem.
Największe plusy
- Świetnie poprowadzona historia
- Batman i ukazanie jego atautów w porównaniu do mocy reszty
- humor (kilka razy tarzałem się ze smiechu
- Superman przedstawiony tak jak trzeba (a nie jak ciota jak w serialu)
- sprytnie wpleciony Origin Cyborga
- ogólna epickość

To tyle ode mnie. Oglądałem z kumplem i oboje mimo że już stare dziady z nas to byliśmy zachwyceni :D

To jest numer jeden wśród animacja DC? A oglądałeś wszystkie? Bierz się szybko za resztę. :) Fabuła jakich miliony no i ile razy team-up musi się zaczynać bójką między superbohaterami (jeden z najbardziej wyświechtanych motywów w komiksach :D).

OK dooglądałem do końca.... nasi bohaterowie to idioci oprócz Batka i trochę Flasha. Na końcu boom tube'y wsysają tylko parademony. :D Słabo, słaboooo.

Oglądałem wszystkie animacje prócz słabego Unbound. Dalej twierdze że to numer uan. Nigdy nie porównuje czegoś do rzeczy której nie przyszło mi oglądać.