Przeglądając forum w kilku tematach natknąłem się że wiele osób podważa Oscara dla Tommy Lee Jones za rolę w Ściganym pisząc że jego laureatem powinien być Ralph Fiennes. Powiem wam tyle, Fiennes w tym filmie nieźle zagrał ale Tommy Lee był perfekcyjny. Oskar trafił we właściwe ręce.
Moim zdaniem T Lee był świetny w "Ściganym" ale Finnes w "Liście" był rewelacyjny, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Moje zdanie.
W 94 roku było według mnie bardzo wyrównanie genialne role fienneasa malkovicha i jones i tez swietna w sumie di caprio i ciezko wybrac ta jedna najlepszą krytycy wybrali jonesa który był swietny i napewno nienazwał bym tego oscara pomyłką choć osobiscie wydaje mi sie ze bardziej na tego oscara zasluzył fienneas bo genialnie odwzorował postac historyczną a nie fikcyjnego bohatera no i ze wzgledu na film czyli liste schindlera jeden z najbardziej przełomowych filmów w historii hollywood.
Moim zdaniem jednak pomyłka. Jones był co prawda świetny w swej roli, ale konkurencję miał zabójczą, chyba najlepszy zestaw dekady w tej kategorii. Ja dałbym tego Oscara Fiennesowi właśnie, ew. Postlethwaite'owi.