Ano fakt długi jest, jak wiatr porywisty, jak wierzby płaczące, jak sekwoje rosnące, jak lot bąka nad pastwiskiem. Niczym sen nocy letniej i poryw rzeki Narew i okolicę Dunaja, oraz delta Nilu. A teraz wierszem.
Nudny jak las wiosną
Gdy pachnie dębem i sosną
Jak jesień na wsi jest taki
jak pełzające ślimaki
Niczym opad klonu
i zapach cynamonu
I motyl przed swoją wylinką
Chyba cię po***ało dziewczynko!
Pokojówka na Manhatanie - 10/10, a Lista Schindlera 5/10.
Myślę, że dyskusję z tą panią można zakończyć...
A co ma jedno z drugim? Widocznie ,,Pokojówka...'' to dla niej świetna komedia. Ja nie rozumiem takiego argumentu.
W głowie mi sie nie mieści jak na jednym forum mogą paść tak odległe od siebie tytuły. "Pokojówka..." Kurcze 5/10 bo nudny film? Może warto się zastanowić nad tym co pokazał? Wystarczy mieć 5/10 punktów wrażliwości, żeby docenić ten film.
Film ,,Lista Schindlera" trzeba zrozumieć, wtedy jest ,,nie długi i nie nudny".
Zaczynając oglądać film spojrzałam na opakowanie. 187 minut - fakt długo. Jednakże gdy już zaczęłam go oglądać nawet nie zauważyłam, kiedy minęły te trzy godziny. Jak dla mnie 10/10/
Ten film pierwszy raz obejrzałem na TVP1, nawet nie wiedziałem co oglądam - zaintrygował mnie czarno biały obraz, ale z doskonałą jakością sugerującą, iż oglądam film nowy. Cenię "Listę Schindlera" za wynaturzenie jakie pokazuje.
W jakiś chory sposób ten film działa na człowieka, dając mu nadmierną ekscytację. Pamiętam jak w liceum na lekcji historii zaśmiałem się kiedy nauczyciel mówił coś o mydle z ludzkich kości. Wszyscy spojrzeli jak na idiotę z niemałym oburzeniem, a ja nie śmiałem się z tego, że zabito człowieka, tylko z groteski, człowiek myje się mydłem z człowieka - czyż to nie jest szalone? Przypomina mi się scena z filmu gdzie podczas odkopywania zwłok jednemu z żołnierzy odbija i krzycząc coś po niemiecku strzela w stos pozbawionych już dawno życia ciał.
Tak chyba czuję się oglądając ten film i mam wrażenie, że mogło by to się stać tu i teraz, gdyby nagle upadły wszelkie zasady moralne (co dzieje się teraz w krajach tzw. "Trzeciego Świata", gdzie wychowani inaczej młodzi ludzie są gotów wyciąć maczetami swoich braci, którzy przynależą do innego plemienia). Ten film przeraża mnie i fascynuje, bo wiem, że nie są tam pokazane największe okropności i obawiam się, że może to się wydarzyć nawet teraz.
Wg mnie mocna produkcja, do której trzeba dojrzeć, bo rozumiem, że trudno w to uwierzyć, ale to jest prawda, z którą nie wiem czy można, ale trzeba się pogodzić.