Widziałam ten film po raz pierwszy jako mała dziewczynka i niewiele z niego zapamiętałam, ale przez te wszystkie lata nie mogłam o nim zapomnieć. Wreszcie się doczekałam! To nic, że skończył się o 2 w nocy, to nic, że czuję się przez to i wyglądam jak zombie! Było warto! Dla mnie absolutnie arcydzieło!!!

Dokładnie:) Mam te same odczucia. Spałem 4 godziny przez to ale to nic.

Warto było!

Ja też wczoraj zobaczyłem po raz drugi bodaj w życiu szkoda że takie filmy naprawdę o czymś puszcza się w polce a tak nieludzkiej porze ale uważam że warto było.
Końcówka w której Schindler dostaje ''prezent'' i cytat świetny.
Scena ''likwidacji'' rzeczywiście bardzo poruszająca.

Wahałam się wczoraj, czy oglądać, czy nie, bo bądź co bądź dziś próbna matura z matematyki xd Jednak nie żałuję ani sekundy której nie przespałam przez ten film. Wstrząsający, piękny. Kingsley był wprost genialny w swojej roli, tak jak zresztą Neeson czy Fiennes. Długo o tym filmie nie zapomnę, wchodzi do mej czołówki, a teraz lecę wypożyczyć książkę.