Film chwyta i zachwyca.Do połowy walczyłem żeby nie usnąć, po połowie żeby się nie śmiać. Jeśli ktoś ogląda z drugą połową proszę nie komentować i się nie nabijać, tylko mrugać oczami(oczyma).Gra aktorska poraża.
Brawa za wytrwałość, ja w pierwszej połowie filmu przegrałam ze snem. 3/10 za oryginalny pomysł i na tym kończą się zalety filmu.
U mnie sen wygrał jeszcze przed pierwszą godziną filmu. Ta gra aktorska, ta fabuła, ta wartka akcja... jakaś masakra.
Dotrwałam (z trudem ) do połowy filmu i nie zanosi sie, żebym obejrzała dalej. za bardzo wieje nudą i wgl wszystko jakieś marne w tym filmie.
czy ktoś ma torebke czy mam żygac prosto na tiwi. jedynie co, to mozna zobaczyc jak życie obchodzi się z ludźmi, patrz- Vanessa Redgrave. od 1966 trochę się zmieniła. a tak to bieda rodem z serialów na silesia tiwi czy innym kiłosztynksie kanale.
Nie wiem o co wam chodzi, ale ten film naprawde mi sie podobal :) Zajebisty byl i nie gadajcie, ze jest inaczej ;). Fajny i przyjemny :)
Mi także film się podobał. Ale przyznam że po pierwszym obejrzeniu jakoś rewelacji nie było. Dopiero za 2 czy 3 podejściem, uznałam że nie jest zły. :)
Hehehe, ja podczas oglądania filmu musiałem zająć się innymi zajęciami, żeby się nie zanudzić. Pobawiłem się z kotami, wyszedłem na balkon zobaczyć śnieg, zrobiłem porządek w szafie. I tak minął........
Na szczęście można ustawić przyspieszenie x1,5. W normalnym tempie film jest jak gęste, zimowe, zielone smarki. Fuuuuuuuuuj.
Film ewidentnie dla bardzo romantycznych kobiet. Faceci - do not approach!!!
bo dopóki nie obejrzał to nie wiedział, że to takie gówno dla romantycznych kobiet? :o nie no, nie zgadzam się z tym bo ja jestem kobietą i to bardzo romantyczną i wrażliwą na takie filmy ale ten... czwarty raz w ciągu trzech dni do niego podchodzę, tak po 10 minut bo inaczej się nie da, jeszcze nawet godzina filmu nie minęła, ale obiecałam sobie, że skończę żeby ocenić więc oglądam dalej ;d