czy ktoś może spojrzał na film z szerszej perspektywy i zauważył, że postać Lotity to symbol młodej, pociągającej swoją otwartością i bezpośrednością Ameryki, a profesora to symbol Europy - starego kontynentu z przeszłością...?
to, że wysmiał, nie oznacza, że nie można doszukiwać się w tekscie wlasnych interpretacji. po to jest sztuka. Wspomniana interpretacja jest moze nieco banalna, ale bardzo logiczna. Punktów widzenia może być wiele, wiec i ten wpisuje sie jakos w polemike o ksiazce/filmie.