PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569908}
6,6 113 tys. ocen
6,6 10 1 112832
6,3 44 krytyków
Looper - Pętla czasu
powrót do forum filmu Looper - Pętla czasu

Premiera ..

ocenił(a) film na 7

Polska premiera 7 Grudnia , Światowa 6 Września ... No to są chyba jakieś jaja -.-

ocenił(a) film na 7
Roniczka

Ciesz się, że nie żyjesz w Japonii bo tam na prawde grubą obsuwe niektóre filmy potrafią zaliczyć.

A co do DVD - to jest kolekcja i nie rzecz na studencki budżet. Chociaż jak mi na filmie zależy to zdażało mi się i ze stanów sprowadzac, a forsą nie sram.
Inna sprawa, że rzeczy z netu po prostu sciaga sie łatwiej i wiecej dostępnych. Mielibysmy odpowiednik NETFLIX w Polsce to pewnie wiecej osób sciągałoby legalnie. Płacisz abonament jak za TV i mozesz obejżeć ileś filmów w miesiącu zaleznie od pakietu. Dodatkowo poleca ci filmy na podstawie obejżeń i ocen twoich, a oferta jest tak szeroka że nie dość, że obejmuje wiekszość duzych dystry w us to obejmuje na prawde duzo małych filmów, nie oferowanych w pl.

ocenił(a) film na 9
norbar

:D hmm aż tak, żeby ze stanów sprowadzać filmy to nie, ale książkę mi się zdarzyło.

Fajnie by było mieć dostęp do czegoś takiego, pod warunkiem, że baza dostępnych filmów byłaby naprawdę duża.
W każdym razie dzięki za tłumaczenie.

ocenił(a) film na 7
Roniczka

Nie ma sprawy.

A baza netflicks - patrząc po tym co znajomi z US mówią , że na nim widzieli to pewnie to + hulu + amazon vod i masz 100% pokrycie filmowe. Sam netflicks pewnie większości ludzi starcza. Zobaczymy co apple i google zaprezentują bo jakis czas już się czają.

norbar

Netflix+Hulu+Amazon VOD, mówisz 100% a takie Sundance-podobne filmy też tam uświadczysz? Czy tylko megahiciory z hollywoodu?

Norbar, zastanawiam się czy nie ma czegoś takiego jak sprzedaż pakietowa od danego studia. Czyli damy wam 2 megahity po obniżonej cenie jeśli weźmiecie od nas i shit w stylu Lincolna :P .

Myślę że ludzie czekają na taki Spotify, Amazon i Netflix, do tej pory nie wiem czemu te dwa pierwsze jeszcze nie wystartowały w PL :/ Dużo polaków i tak zamawia w Amazonie. Oczywiście musieliby wejść na poważnie a nie jak Yahoo, zrobili sobie polską wersję chyba tylko do globalnych statystyk :/

ocenił(a) film na 7
ayla123

Są małe filmy, nawet małe filmy poza festiwalami amerykańskimi. Netflix to własnie szansa dla małych dystrybutorów, którzy nie maja budżetów wybić się kinowo gdzie budżety reklamowe i koszty kopii są wysokie.


A co do pakietów - do netflixa umowy sie podpisują dystrybutorzy na cała oferte. Chyba ze o widzach mówisz - mozna albo on demand albo abonament i iles filmów / miesiąc.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Filmy maja opóznienie nie ze względu na cene tylko różnice w tym jak ludzie do kina w różnych krajach chodzą. To wina widzów (czyt. w tym twoja i moja), że coś się obsuwa.

Kaem_fw

Dokładnie to są jakieś jaja...

ocenił(a) film na 8
Kaem_fw

Czy naprawdę ludzie nie nie rozumieją, że takie różnice w datach premier przynoszą straty finansowe? Dlaczego nie może być wszędzie tak samo?

dlugi6_filmweb

Czytaj, co wyżej napisałem, geniuszu ekonomii.

ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

To co napisałeś jest nie prawdziwe, znawco kina.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Giuseppe_Baldini

Kolejny internetowy frustrat, który zamiast przyznać się do błędu woli wytykać ludziom błędy. Nie gadaj bzdur to nikt ci uwagi nie zwróci

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Giuseppe_Baldini

a ja uważam że to jest wina internetu. Dystrybucja miała święty spokój, kiedy go nie było. Szczególnie za komuny i w latach 90tych., ludzie byli zachwyceni że w końcu mogą obejrzeć filmy z zachodu i ponadrabiać zaległości.

Niewiedza słodka jest, gdybyście nie wiedzieli że w USA ten film wchodzi we wrześniu a w Polsce dopiero w grudniu to nie byłoby narzekania. I jeszcze pragnę zauważyć, że pewnie kierują się jakimś planem dystrybucji. Czyli kupują prawa do filmów (a muszą ostro wybierać bo fundusze ograniczone) i muszą je porozkładać jakoś w nadchodzącym sezonie. Akurat temu filmowi trafił się grudzień. Zauważcie jednak że data też jest nie przypadkowa jest to 2 grudnia, co wg mnie jest filmwebową bzdurą bo od pół roku zauważam regularność, premiery zawsze są w piątki. Czyli film będzie dostępny 30 listopada. 6-ego mamy Mikołajki! Kto nie pójdzie do kina z kumplami/psiapsiółami/rodziną do kina w taki dzień? I to na Bruce'a Willisa? Będzie zimno i obskurnie, w taki dzień sala kinowa kusi. Więc z poziomu dystrybucji wygląda to inaczej niż z poziomu filmwebowca. Ja też wolałabym by filmy były puszczane max 2 miesiące po premierze w USA, no ale jak widać jest więcej czynników które oddziałują na daty. Oczywiście dystrybutor może wykupić ten film nawet od razu i już 4ry dni później może on być w PL ale musi też skalkulować czy mu się to opłaca. Bo filmy kupione od razu kosztują w *uj! i wówczas dystr. będzie zmuszony do zakupu mniejszej ilości filmów na sezon. I nie wiadomo czy mu się to zwróci. Dlatego Harry Potter był tak szybko, bo pomimo tego że cholernie drogi to była 100% pewność że się zwróci. Polacy kochają Bruce'a ale nigdy nie wiadomo.

ayla123

jeśli się mylę to mnie popraw Norbar.

ayla123

No o tym cały czas mówię, polski dystrybutor (czy w ogóle z któregokolwiek innego kraju) często kupuje film później, bo wydawca z USA po premierze chce za niego krocie, więc się to na rynku mniejszego kraju nie zwróci. Więc czekają po dwa, trzy miesiące, często do momentu, aż wyjdzie DVD, bo wtedy wydawca chce już dużo mniej.
A premiery są w piątki, bo w weekend ludzie mają czas, żeby iść do kina i zyski z premiery będą większe.

Giuseppe_Baldini

Giuseppe_Baldini, ale Ty ciągle piszesz tak, jakby to była jedyna przyczyna różnic w datach premier. Tymczasem jest to tylko jeden z wielu powodów i to wcale nie najważniejszy. Jeśli dalej się przy tym upierasz to wytłumacz, czym są spowodowane różnice w datach premier ze stajni Warner Bros., Paramount bądź Universalu (jedne z największych amerykańskich wytwórni, producenci większości blockbusterów)? Podpowiem Ci, że polscy dystrybutorzy tych filmów nie płacą za licencję ani grosza, bo Warner Bros. sam dystrybuuje swoje filmy za pośrednictwem polskiego oddziału, a dwa pozostałe studia robią to poprzez United International Pictures, którego współwłaścicielami są Viacom i NBC Universal, właściciele kolejno Paramount i Universalu. Czyli teoria o wielkich kosztach zakupu praw do filmów nie może mieć tu zastosowania, a premiery wciąż są opóźnione.

Każdy dystrybutor o datach premier decyduje w oparciu o wcześniejsze doświadczenia i badania rynku. A bada się zarówno na co ludzie chodzą najchętniej do kina i kiedy, w jakich okresach. Tak, możesz się śmiać z tego co napisał norbar, ale to jest fakt. Najprostszy i najbardziej wyraźny przykład - Boże Narodzenie: w Stanach w święta wpuszcza się do kin największe hity, w Polsce często nie uraczysz żadnej premiery, zwłaszcza tydzień/dwa przed. Dlaczego? Ano dlatego, że w kinach byłoby wtedy tak mało osób, że za nic nie zwróciłyby się koszty dystrybucji - pierwsze tygodnie po premierze są przecież kluczowe.

Mikez

Wtedy premiera jest opóźniona niewiele, czasami kilka dni, a dwa, trzy tygodnie max. Jest to spowodowane rozmaitymi czynnikami, typu tworzenie odpowiedniej liczby kopii, dostarczenie ich, tłumaczenie/dubbing filmu (wliczaj w to rozmaite, biurokratyczne poślizgi), a poza tym, to Polska jest w drugim regionie ekonomicznym i po prostu mamy opóźnioną premierę, tak wygląda polityka priorytetów w tym zakresie i koniec.
A te ,,okresy" to jest najmniej istotna kwestia i nie ma najmniejszego znaczenia przy dużych opóźnieniach, co najwyżej przy tych wymienionych wyżej, kiedy masz poślizg o kilka dni, przykładowo, film byłby dostarczony na poniedziałek, ale premierę robi się w piątek, bo w weekend zyski są większe i chodzi o dobry start.

Giuseppe_Baldini

Przypomniałem sobie, że kiedyś czytałem artykuł właśnie na ten temat, chwila z wyszukiwarką i oto jest: http://www.stopklatka.pl/artykuly/artykul.asp?wi=12446 Artykuł sprzed dziewięciu lat, ale mam wrażenie, że niewiele się zmieniło (jeśli chodzi o przyczyny, bo same opóźnienia są dużo mniejsze niż kiedyś). Może będzie to dla Ciebie bardziej wiarygodne źródło niż filmwebowi użytkownicy.

Jak widzisz problem licencji to bolączka przede wszystkim dystrybutorów filmów niszowych, festiwalowych, a nie kasowych hitów i blockbusterów. W ich przypadku powody opóźnień są zupełnie inne.

Mikez

Artykuł zupełnie przestarzały, całkiem, jakbyś chciał zwiedzać Europę na podstawie przewodnika z 1900 roku, teraz jest już zupełnie inaczej, premiery są teraz nawet w grudniu.
Przykładowo w tym roku w grudniu będzie Hobbit i sporo innych fajnych filmów.
Na obecną chwilę rację mam ja, więc skończcie z łaski swojej mi zaprzeczać, bo wiem, o czym mówię, a wy nie macie pojęcia i sugerujecie się bzdurami.

Giuseppe_Baldini

"Hobbit" będzie, bo to prawdopodobnie nagłośniejszy tytuł tego roku i o frekwencję nikt się martwić nie musi. Rocznie filmów o podobnym potencjale kasowym masz może ze trzy. Debiutujący w Stanach razem z filmem Jacksona "Nędznicy", mimo iż również są głośnym filmem z gwiazdorską obsadą, na debiut w Polsce poczekają już ponad miesiąc. Nowy film Tarantino, "Django Unchained", pojawi się w Stanach pod koniec grudnia, a w Polsce na początku lutego. I koszta licencji nie mają tu nic do rzeczy, bo nikt licencji kupować nie musi. W Polsce od połowy grudnia będziemy mieli w kinach oprócz Hobbita jeszcze "Miłość z księżyca" i "Gazeciarza", trzy filmy (z czego jeden pewnie tylko w kinach studyjnych) przez trzy tygodnie.

Zresztą o tym, że masz rację najlepiej świadczą choćby "Ted" Universalu, który premierę w USA miał 9 tygodni temu, a u nas poczeka na nią kolejny tydzień, "Project X" pod szyldem Warner Bros., który na polska premierę czekał ponad dwa miesiące, czy "Savages", który w Polsce pojawi się 11 tygodni po amerykańskiej premierze, choć jego dystrybutorem jest UIP, który nie musi Universalowi płacić za wyświetlanie tego filmu ani grosza. Rzeczywiście, licencje to jedyna przyczyna opóźnień.

Mikez

To są filmy, na które w Polsce prawie nikt nie czeka, więc wydanie ich u nas ma dla nich prawie zerowy priorytet, takie państwa jak Polska są wtedy traktowane jako miejsce, gdzie można trochę podciągnąć zyski na sam koniec wyświetlania w USA. To nie jest takie trudne, jak się nad tym zastanowić, ale widzę, że ty jesteś jakiś brat umysłowy tego mamałygi, który nawet sobie avatara ustawić nie potrafi. Zero pomyślunku, tylko paple idiotyzmy trzy po trzy. Szkoda mi czasu na miałkie rozmowy z tępymi dziećmi neo, w związku z czym od teraz będę cię ignorował.

Giuseppe_Baldini

No i proszę, zrozumiałeś, choć tak bardzo nie chciałeś! Inna sprawa, że sam pewnie nawet jeszcze o tym nie wiesz. Filmy mają opóźniane premiery, bo według producentów/dystrybutorów nie ma na nie wystarczającego popytu w danym kraju i oczekiwana frekwencja nie jest warta ponoszenia wyższych kosztów dystrybucyjnych. Nic o licencjach.

Bardzo mi smutno, że mnie będziesz teraz już ignorował, bo inaczej mógłbyś odpowiedzieć na pytanie, jakie to filmy, na które tak strasznie wszyscy tutaj w Polsce czekają (patrząc na rodzimy box office byłem do tej pory przekonany, że u nas czeka się głównie na animacje i polskie komedie romantyczne), mają premiery bardzo opóźnione w stosunku do amerykańskich? Bo chyba nie powiesz mi, że w Polsce widzowie tak bardzo czekają na "Loopera", którego data premiery rozpoczęła tę całą dyskusję?

Mikez

czyli podsumowując, dałoby się Loopera puścić wcześniej, ale sami miłośnicy strzelają sobie w stopę bo badania rynku pokazują że ogół Polaków woli inne filmy.

ocenił(a) film na 7
Kaem_fw

Pewnie na Blu-Ray'u zdążymy zobaczyć zanim wejdzie do kin w Polsce ;)
a to nawet lepiej bo imho - Full HD + dobre towarzystwo + napoje + jedzenie + kanapa + domowy spokój >> kino

MikePMK

nie sądze, przestawili w polsce datę na 19 października, więc nie jest tak źle

ocenił(a) film na 7
depp09

o proszę :)

ocenił(a) film na 9
depp09

Niestety znów zamienili i teraz jest 2 listopada :(

ocenił(a) film na 7
MikePMK

Jak dla mnie nic nie przebije kina. Wole ogladac film, niz przy nim gadac i nie pamietac połowy.

ocenił(a) film na 6
norbar

zgadzam się. ja wolę zdecydowanie kino niż oglądanie w większym gronie na DVD.

ocenił(a) film na 8
Kaem_fw

A ja wlasnie czekam na film 24wrzesnia i jest to przedpremiera w edinburgh cineworld tylko dla posiadaczy unlimited cards. Napisze wiecej po flmi. Dludo czekalem na te produkcje