Jestem wielbicielem Ala jednak o tym filmie dowiedziałem się przypadkiem
czytając książkę "Al Pacino" (zapis wywiadów z nim zebranych do kupy na przestrzeni wielu lat). Sam Maestro przyznaje w tej książce, żę "Ludzie"
to kaszana.
Warto przeczekać prawie godz. filmu żeby posłuchac monologu Ala w kościele. Rewelacja. Reszta jego wypowiedzi to mamrotanie, ględzenie, smędzenia ...