yyy...że niby co to jest?! Klasyczny sequel dla hajsu, fabuła nijaka i na siłę, z resztą jak wszystko w tym filmie. No kupy to się nie trzyma, i co to za pomysł żeby zmieniać głoś Kody na dużo bardziej dziecinny? Z resztą produkcja dużo słabsza, brak np Andrzeja Grabowskiego w dubbingu. A ten KENAI??? hmmm... mówię stanowcze NIE takim obrazom! Pierwsza część bardzo ładnie się zamyka i niepotrzebnie żeruje się tutaj na sympatii i nadziei widzów.
Może ta część nie zraniła mnie tak bardzo jak porażkowa II cz. Pocahontas ale niepotrzebnie wzbudziła we mnie jakieś nadzieje a potem zatliła w zarodku. Za dużo słów jak na tak skopaną kontynuację.