mnie jakoś ta historia nie wzruszyła. Po ocenie na filmwebie spodziewałam się o wiele
więcej.
Ja miałam dokładnie takie same odczucia. Ale to chyba kwestia sugestii ocenami innych i tego, że już wcześniej słyszałam historię Hachiko - nie bylo więc elementu zaskoczenia a oczekiwania za to były wysokie. Niemniej jednak film miło się ogląda ;)
nie wiem czy to kwestia 'zaskoczenia' jak to nazywasz.
Sama historia sama w sobie jest wzruszająca, to niepodważalne, natomiast wzruszenie każdy będzie przeżywał w inny sposób.
Mną szargały myśli o moim kochanym pieskim przyjacielu ktory był ze mną większość mego życia, stąd ciężko było łzy powstrzymać.
raphriel - mam dokładnie tak samo, ten film naprawde wzruszy kiedy widz miał kiedyś więź z jakims czworonogiem, ja tez takie cos przezyłem, wiekszosc mojego dzieciństwa oraz dorastania towarzyszył mi moj ukochany pies, ktorego juz niestety nie ma od 2 lat i ciezko powstrzymac wzruszenie ogladajac ten film, człowiek automtycznie przypomina sobie jak to było kiedy zył nasz ulubieniec i dopiero teraz tak naprawde docenia jak wielkim darem było posiadanie takiego wiernego kompana.