Rzadko się zdarza, żebym płakała oglądając film, ale na tym ryczałam jak bóbr- oglądałam go dwa razy i dwa razy wyłam tak samo:) Poleciłam go mojej koleżance, która raczej nie przepada za takimi historiami i co ważne nie bardzo lubi psy, a też się popłakała. Kto nie widział nie obejrzy, chwyta za serce.
Miałam identycznie. Ostatnie pól godziny to ryczałam w głos :D Poleciłam siostrze, pewnie też się popłacze bo bardzo kocha zwierzęta.
Z czystym sumieniem polecam ten piękny film :)
10/10
Czasem, gdy oglądam podobne filmy mam poczucie o ich przesłodzeniu. Tutaj tego nie było. Może dlatego, iż jest to historia prawdziwa i ukazuje zdarzenia, mające miejsce w latach 20' ubiegłego wieku, w Chinach. Film udowadnia, że zwierzęta to nie są głupie istoty i często są wierniejsze oraz mądrzejsze od ludzi. Film typowo zamerykanizowany, lecz 10/10, wiadomo z jakich powodów. Chyba przez najbliższy miesiąc nie wyjdzie mi z głowy ta historia.