Choć ja miałem dość mieszane uczucia jeśli chodzi o to co mnie bardziej ujęło.Bo przesłanie tego jest filmu jest takie że wierny pies czekał ponad 10 lat na nieżyjącego pana.Ale był to też pies pozostawiony sam sobie któremu nikt próbował pomóc a jedynie pozwolono mu czekać bo chciał.Pies ma tak samo uczucia jak człowiek.Człowiek też nie zawsze sobie radzi ze stratą bliskiej osoby tak samo mają jak widać niektóre psy.Ale to się działo przed wojną...ale przypadek pokazany w filmie nie jest odosobniony i takie rzeczy zdarzają i w dzisiejszych czasach :
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/od-roku-w-tym-samym-miejscu-czeka-na-pa na,190297.html
I jak widać w dzisiejszych czasach takie psy też zostają bez pomocy bo takim psem powinien zając się psycholog zwierzęcy bo sama zmiana właściela nic tu nie pomoże.