Mimo, że oglądałam go po kilka razy... za każdym razem mam oczy pełne łez;).
Film-moim zdaniem- jest wzruszający, bardzo wzruszający.:)
Świetnie ukazuje przyjaźń, człowieka, do jego najlepszego przyjaciela-psa-.
Mam pytanie:
Dlaczego u nas w Polsce, coraz więcej ludzi wyrzuca zwierzęta, na "zbity pysk"?
Bo w Polsce jest takie przekonanie: Ja mam źle to czemu zwierzę ma mieć lepiej!
Reszta to po prostu: prymitywizm, kamienne serce, brak uczuć i brak wrażliwości!
Oj nie zgodzę się...
Wystarczy pojechać na wieś... Od sześciu lat siedzę w stolicy (której za tryb jaki się tu prowadzi nie znoszę), ale z miłą chęcią zawsze do domu rodzinnego na wsi.
Mój ojciec prowadzi gospodarstwo-nie jakieś specjalizacyjne tylko takie żeby cytuję ,,pole ugorem nie stało" a na taki luksus może sobie on pozwolić.
I postanowił sobie iż póki będzie mógł to będzie hodować przynajmniej konie.
Nigdy nie powiem że człowiek w polsce nie potrafi poszanować życia zwierzęcia. A mówię to po tym, jak mój ojciec przeżywał śmierć klaczy która służyła nam przez ponad 24 lata a też po tym, jak zmarło źrebię od nowej klaczy po niecałym tygodniu życia. Nigdy tak ojca załamanego nie widziałem.
Dlatego dla mnie ten film jest tak genialny. Jest odzwierciedleniem uczucia prostego zwierza do człowieka... I ze wzajemnością.
Dobrze, to sprecyzuję swoją wcześniejszą odpowiedź, ze nie wszyscy, ale jednak!
Widocznie różne doświadczenia pod tym względem mieliśmy, ja jednak te bardziej negatywne!
Co do filmu to już wydalem ocenę ;)
pozdrowienia!
Jeden potrafi szanowac zwierzeta inny traktuje przedmiotowo,proste. Twoj ojciec nalezy do tych pierwszych na szczeszcie:)
Kurde mam ochotę obejrzeć ten film. Nie lubię jednak filmów, w których po obejrzeniu pierwszych 10 min/przeczytaniu opisu/zobaczeniu okładki i przeczytaniu tytułu będę wiedział jak ten film się skończy.
<SPOJLER>
Czy tego sierściucha pod koniec coś zabiję?
[SPOILERY]
Jakbyś mimo to obejrzał film to byś się pozytywnie rozczarował bo myślałeś, że pies zginie a jest na odwrót. Po co sam sobie zaspoilerowałeś film? To było głupie xD
Domyśliłem się tego, w takich dramatach dla nastolatek zawsze ktoś na końcu ginie. Nie było by to dla mnie żadne rozczarowanie.
Obejrzałam dzisiaj pierwszy raz i na pewno będę do niego wracać, ale nie za często, bo tak wyłam na tym filmie, po filmie i nadal oczy zapuchnięte i czerwone... Masakra...
Pies od razu wyczuł, że coś będzie nie tak i później to czekanie... Sceny jak drzewa zmieniają się w zależności od pory roku, jak żona Parkera podeszła na stacji do niego i płakała... Coś niesamowitego... ;(
Polecam! :)
Polecam "Marley i Ja" oraz "Antarktyka" która też przedstawia prawdziwą historię, jest też amerykański wersja "Przygoda na Antarktydzie" nie widziałem ale ponoć gorsza
''Marley i Ja'' też widziałem piękny film a ''Przygoda na Antarktydzie'' tez ponoć ładny film muszę go zobaczyć.
Pozdrawiam
Odnosnie wracania do filmu - pierwszy raz obejrzalem go 3 miesiace temu bodajze, od tego czasu ani razu i ani mysle w najblizszych miesiacach. Czemu ? Od 3/5 filmu jak to ładnie okreslilas "wylem jak glupi". Jak boga kocham, jedyny film na ktorym "wylem jak glupi" i jeszcze dlugo po filmie. Szykowalem sie na tandetny film o przyjazni psa i czlowieka ale dostalem cos niesamowitego...
Nawet jak oglądam zdjęcia filmu to aż chce mi się płakać ;). '' Marley i ja '' też bardzo piękny. Czytałam nawet książkę też można popłakać ;)
Też zawsze beczę na końcówce. Rzadko płaczę na koniec filmów, ale tu nie mogłem się powstrzymać, zwłaszcza, że kiedy oglądałem ten film to mój pies siedział mi na kolanach.
Skoro już faceci się przyznają iż się popłakali ( a to rzadkość) to naprawdę w tym filmie coś musi być;)
Obejrzałam wczoraj i... przepłakałam ostatnie 40 minut, jak małe dziecko beczałam, byłam wręcz roztrzęsiona. Ten film bardzo mnie poruszył, ta historia jest niesamowita.. I te ślepia od tego psiaka to coś pięknego, a jakie smutne... Nie umiem przestać myśleć o tym filmie
oj tak, minęło kilka dni od kiedy obejrzałam ten film a wciąż wracam do niego myślami.. a podczas seansu muzyka jeszcze bardziej potęguje wzruszenia, jest bardzo przejmująca.
Mnie ten film też wzruszył i to bardzo :) Wszystkie filmy o psach, które się tak kończą wzruszają... Za każdym razem płaczę na końcu ;)
Niektórzy ludzie traktują psy jak rzecz lub zabawkę, którą można się pobawić, a jak się znudzi to wyrzucić! Nie rozumiem tych ludzi...Właśnie znam takiego faceta co wziął psa, a później go wyrzucił, ale za to ja go przygarnęłam . Ten pies nie miał wogule zaufania do ludzi. A teraz jest strasznie wesołym psem. Nie rozumiem też ludzi, którzy przerabiają psy na smalec! Pies ma duszę, ma uczucia!!!!