Pamiętam, że oglądałam go tyle razy, tak mi się wtedy podobał. I ze zdziwieniem stwierdzam, że to nie była kwestia wieku, bo teraz znowu do niego powróciłam i podobał mi się tak samo jak w dzieciństwie. Niezwykle piękna, ciepła, wzruszająca opowieść dla każdego, polecam.
Ja też oglądałam ten film w dzieciństwie 2 razy ;) Bardzo dobrze go pamiętam, chociaż miałam wtedy ok. 7 lat :)
Ja tak samo :) ach te niedzielne popołudnia. A on chyba dość często był nadawany :)
Szkoda, że nie robią już takich filmów, tylko takie pokroju "High School Musical"... Dla mnie te starsze filmy z okresu lat 880 i 90 są świetne :)
Mi również się bardzo podobał ;) Przez pół filmu ryczałam, na początku z żalu, póżniej ze wzruszenia.