był dokładnie taki, jak można się było spodziewać. pomijając wszystko, warto zobaczyć dla genialnej gry aktorskiej. mocne 7/10
Taki jaki mozna bylo sie spodziewac czyli jaki? Ja spodziewalem sie totalnej porazki i przecietnego filmu klasy B dla przecietnego widza ( z tym ze w dobrej obsadzie).
Wlasnie tego sie spodziewalem a dostalem zupelnie co innegoi daje 9/10
kolego, jeżeli masz jakiekolwiek pojęcie o genezie powstania tego filmu, jakiekolwiek pojęcie o Rodriguezie, jakiekolwiek pojęcie o Dannym Trejo, i przede wszystkim jeżeli oglądałeś trailer - to łatwo wywnioskować, że film będzie:
a) pastiszem, który trzeba traktować z przymrużeniem oka;
b) nie tyle filmem klasy B, ile HOŁDEM złożonym filmom klasy B (ściślej, tzw. grindhouse'owym)
c) sieczką, odmóżdżającą rozrywką dla wielbicieli krwawych, amerykańskich i tendencyjnych do bólu filmów.
Jedyne co mnie naprawdę w tym filmie zaskoczyło, to naprawdę świetna gra aktorska. O ile De Niro mógłby dostać oskara nawet jakby grał krzesło, to naprawdę świetny był Seagal, genialny Marin, MISTRZOWSKI Don Johnson.
MACZETA był dokładnie taki jak w fałszywym trailerze do GRINDHOUSE. Dlatego twierdzę, że wiadomo było od początku czego można się było spodziewać.
tak z innej beczki, uważam że dla każdego szanującego się wielbiciela amerykańskiego kina, nie zobaczyć Dannego Trejo w pierwszoplanowej roli to grzech... ;)
Nie wiem co za film ogladales, ale "Maczeta" to parodia filmow akcji klasy B, m. in. wlasnie takich szmir w ktorych gral keidys Seagal. Ja sie ubawilem do łez przy tym filmie, a innej parodii Rodrigueza nigdy nie widzialem, nawet nie wiem czy jakąkolwiek kiedys zrobił. Tak wiec jakiekolwiek pojecie o poprzednich jego filmach wiele nie pomaga w odbiorze "Maczety"
Tak, trailer widzialem i wlasnie przez ten trailer bylem nastawiony sceptycznie do tego filmy, dlatego ze nic w nim nie wskazywalo na to film bedzie parodią. Odnioslem wrazenie ze Rodriguez zrobil film dla masowego widza ktory bedzie "smiertelnie powaznym" filmem akcji. Ale na szczescie pomylilem sie ;)
EDIT: Nie wiem czy cos co wysmiewa jakas rzecz, mozna nazwac hołdem dla tejże rzeczy
Zwracam honor. Nie znalem slowa "pastisz". Wyglada na to ze bardziej pasuje na okreslenie tego filmu niz parodia. Ale to i tak nie zmienia faktu ze film jest przezabawny ;D
"...warto zobaczyć dla genialnej gry aktorskiej..."
na jakich filmach ty się wychowałeś??? kto niby wzniósł się w tym filmie na wyżyny kunsztu aktorskiego??? De Niro zagrał tam tylko aby zabić nudę, wyłącz TV albo zmień kanały z MTV lub Cartoon Network na coś poważniejszego i dopiero później się wypowiadaj o ogrze aktorskiej!
Mario_de_Opario: ehh... no cóż ja ci mam odpisać. jak cię interesuje na jakich filmach się wychowałem to sprawdź w moim profilu. jak nie widzisz kunsztu aktorskiego w Maczecie to mi przykro.
właśnie widzę: Rocky, Rambo, Człowiek Demolka, Sędzia Dred i Wysłannik Przyszłości z notą 7 !!?? i dalej nie widzę w Maczecie kunsztu aktorskiego, może śmieszny film, parodie, trochę golizny (w tym "etui" na tel komórkowy) , kilka głupich tekstów a wy chcecie z tego zrobić kultowy film?? aż się boje myśleć jakie filmy wkrótce będą dostawać Oskary:/
właśnie wróciłem z kina, i podzielam entuzjazm Knl 'a :D "Machete" to świetny pastisz, co więcej ubawiłem się na nim do łez (podobnie jak znacząca większość widowni). Sceny z elementami czarnego humoru są po prostu genialne, a aktorzy świetnie wczuli się w role swych, nieco przerysowanych, postaci. A niech tam! Za mile spędzony czas, spełnienie oczekiwań (które wzbudził trailer) oraz poczucie "dobrze" wydanej kasy na bilet (jakiego nie miałem już od dawna) daję 9/10! :D (A co mi tam!!!)
PS: oglądanie "z przymrużeniem oka" postrzegam jako jedyną możliwą formę odbioru (a później żr. oceny) tego filmu ;) Pozdro!