film słaby, mało ambitny. obsada znana ale kiepska. dla mnie film do obejrzenia ze znajomymi którzy dopowiedzą co nie co, bo bez tego słabo!
To po co oglądasz Rodriguez'a? W tych filmach nie chodzi o ambicje i obsadę, bo mają wyglądać jak dawne kino klasy "B". Hektolitry krwi, nienaturalne masakry, połączone z ciekawymi dialogami (ciekawy nie znaczy encyklopedycznie poetycki) i klimatyczną muzyką. To ma być rozrywka, relaks dla widza, a nie wytężona praca szarych komórek. Jeżeli nie lubisz takich filmów odpuść sobie Rodrigueza i Tarantino.
Tepych ludzi na tym portalu nie brakuje co widac po tematach z ocenami 5/10
nie no po prostu nie moge, ogladac film stylizowany na stare produkcje typu grindhouse i narzekac na brak ambitnosci <iksde>